21 Maj 2019, Wto 21:12, PID: 793030 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Maj 2019, Wto 21:40 przez melancolie.)
	
	
	
		Dostałam propozycje pracy przy pilnowaniu dzieci w parku zabaw. Głównie będzie ona na tym polegać, właśnie na pilnowaniu ich, żeby nie uciekły ale też od czasu do czasu będą organizowane zajęcia plastyczne i takie tam. Z tymi zajęciami to trochę gorzej, bo trzeba będzie im tłumaczyć co mają robić albo popisywać się umiejętnościami plastycznymi, których nie mam ale chyba dam radę.
W każdym razie, czy zastanawialiście się kiedyś nad praca z dziećmi? Wydaję mi się, że większość fobików nie miałaby stresa pracować z dziećmi, jednak dzieci tak nie oceniają, a jak są wredne to nie jak współpracownicy plotkujący o tobie, ale po prostu, bo dzieci tak maja. Ja może aż tak nie pałam miłością to wszystkich małych istot ale też nie gardzę ich towarzystwem, można się powygłupiać i wrócić do lat dziecinnych.
Poza tym jeśli mnie przyjmą to będzie cud świata więc chyba już to nie ma znaczenia jaka to jest praca, byle w niej pracować chociaż przez miesiąc.
	
	
	
	
W każdym razie, czy zastanawialiście się kiedyś nad praca z dziećmi? Wydaję mi się, że większość fobików nie miałaby stresa pracować z dziećmi, jednak dzieci tak nie oceniają, a jak są wredne to nie jak współpracownicy plotkujący o tobie, ale po prostu, bo dzieci tak maja. Ja może aż tak nie pałam miłością to wszystkich małych istot ale też nie gardzę ich towarzystwem, można się powygłupiać i wrócić do lat dziecinnych.
Poza tym jeśli mnie przyjmą to będzie cud świata więc chyba już to nie ma znaczenia jaka to jest praca, byle w niej pracować chociaż przez miesiąc.
 PhS
 jednorazowo jeszcze ok ale jako stała praca-nigdy 
	
			
 Nie czuję się najlepsza w tych kontaktach i na początku było dziwnie, ale potem się oswoilam z nimi, a dla tych dzieciaków jestem po prostu dorosłą Panią... Dzieci potrafią człowieka czasem wyrwać z odretwienia. Pamiętam jak kilka lat temu opiekowałam się trochę dzieciakami i miałam kiepski stan psychiczny, to (pomimo wad, bo jakoś to nie była moja wymarzona praca( ich spontaniczność, śmiech, dynamicznosc, czy jakieś wybuchy czułości pomagały mi przywracac w sobie normalne emocje i kwestionować pewne nawyki myślowe.
	
 


