05 Lut 2019, Wto 17:07, PID: 781997 
	
	
	
		Studia wyższe już dawno przestały być elitarne, a stały się masowe, w związku z czym nastąpiła znaczna dewaluacja dyplomów.
Teraz studiować każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej.
Pracodawcę będzie więc interesować wiedza stricte kierunkowa, w atrakcyjnej dla niego branży, dodatkowe, cenione kwalifikacje oraz kompetencje miękkie, czyli umiejętności społeczne, praca w zespole, odporność na stres, dobra organizacja pracy etc.
Wciąż wiele osób kończy kierunki humanistyczne, społeczne czy biznesowe, choć nie ma na rynku pracy takiego zapotrzebowania. Trudno się potem dziwić, że ciężko o ambitną i dobrze płatną pracę dla socjologa, filozofa czy religioznawcy, mówimy oczywiście o pracy w zawodzie. I nie chodzi mi o wartościowanie kierunków wykształcenia, bo każdy ma inne zdolności i predyspozycje, czasem realizuje swoją życiową pasję, ale też często kierunek studiów jest przypadkowy i wynika z braku konkretnego pomysłu na życie.
Rynek pracy niestety rządzi się własnymi prawami, zwykle bezwzględnymi i drapieżnymi.
	
	
	
	
Teraz studiować każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej.
Pracodawcę będzie więc interesować wiedza stricte kierunkowa, w atrakcyjnej dla niego branży, dodatkowe, cenione kwalifikacje oraz kompetencje miękkie, czyli umiejętności społeczne, praca w zespole, odporność na stres, dobra organizacja pracy etc.
Wciąż wiele osób kończy kierunki humanistyczne, społeczne czy biznesowe, choć nie ma na rynku pracy takiego zapotrzebowania. Trudno się potem dziwić, że ciężko o ambitną i dobrze płatną pracę dla socjologa, filozofa czy religioznawcy, mówimy oczywiście o pracy w zawodzie. I nie chodzi mi o wartościowanie kierunków wykształcenia, bo każdy ma inne zdolności i predyspozycje, czasem realizuje swoją życiową pasję, ale też często kierunek studiów jest przypadkowy i wynika z braku konkretnego pomysłu na życie.
Rynek pracy niestety rządzi się własnymi prawami, zwykle bezwzględnymi i drapieżnymi.
 PhS
	
  Nie, sprzedaję amerykańskie komiksy na Allegro i pomagam w sklepie z komiksami. Nawiasem mówiąc byłaby to wymarzona praca dla mnie, gdybym mógł ją wykonywać w pełnym wymiarze ale niestety nie ma takiej możliwości.
	
	
  Ale praca w sklepie z komiksami rzeczywiście brzmi super, mam nadzieję, że kiedyś będziesz miał możliwość pracy na pełen etat, a nie tylko pomaganie  
 a to tylko z ostatnich 2 tygodni 
 wiedzą (na tej zasadzie własnie zostałam przyjęta, chcieli sobie ulepić pracownika od podstaw). Więc serio, trzeba mieć szczęście, ale do tego trzeba też zmarnować masę czasu na wysyłanie CV. Większość firm może was zlać, ale przecież nie będziecie pracować w większości... wystarczy, że odpowie ta jedna.