Operacje plastyczne

[Onigirinori]

Zastanawialiście się nad operacjami plastycznymi? Czy wszystko wam odpowiada w was?

Ja myślę że taka operacja może by mi pozwoliła się pozbyć chociaż nieśmiałości, choć nie wyglądam jak quasimodo raczej przeciętnie ale mogłabym poprawić parę rzeczy.

Wiadomo piękniś/piękna na pewno jest śmiały i pewny siebie

[Serena66]

Ja to pomijając zmianę płci bo to inna rzecz to najchętniej zmniejszyłabym sobie piersi. Nie lubię ich

[Kylar]

Operacja może pomoże na ryj, ale na psychike - wątpię.

[L1sek]

Wiadomo piękniś/piękna na pewno jest śmiały i pewny siebie

Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie na pewno

[orzeszkowa_wdowa]

Gdybym miała tyle kasy,że aż nie wiedziałabym co z nią robić-mogłoby to skończyć się różnie.
[Obrazek: Donatella-versace-bad-plastic-surgery.jpg]

[Użytkownik 100618]

W podstawówce-gimnazjum chciałam sobie zoperować to i owo, ale teraz myślę, że to kiepski pomysł. Naiwnie liczę, że jakiś dżentelmen kiedyś się mną zainteresuje, będziemy mieć rodzinkę, psa i szczury, normalnie tęcza i jednorożce. Wtedy przypomina mi się historia małżeństwa z Azji. Pan poślubił panią, która urodziwa była, ale dopiero po operacji. Genów się nie oszuka, więc pociechy przypominały mamę sprzed operacji, pan nie zdzierżył oszustwa i się rozwiódł.

Niech ten mityczny najcudowniejszy człowiek na świecie wie w 100% na co się pisze wiążąc się ze mną - porytą psychikę i nieszczególną urodę

[Tutu]

Miałem kilka takich celów w swoim życiu, po których osiągnięciu myślałem, że moje życie się poprawi a ja nabiorę pewności siebie i ogólnie wyjdę z przegrywu. Okazało się, że to tak nie działa, a przynajmniej nie w moim przypadku.

[Ajka]

Zmieniła bym to i owo, ale na operację nigdy się nie zdecyduję. Bo tak. Czasami za to eksperymentuję z jakimiś koreańskimi gadżetami i nieinwazyjnymi zabiegami, ale do tego trzeba systematyczności żeby dało efekty i jeszcze nigdy mi nie wyszło.

Ostatnie zdanie zabrzmiało dość ironicznie, ale dla pewności wyjaśnijmy sobie jedno - problem tkwi w myśleniu, nie w wyglądzie. Pracuj nad wyglądem, skoro ci coś nie pasuje, jak najbardziej. Ale nie spodziewaj się, że to rozwiąże twoje problemy. Mogłabyś być modelką, chodzić po mediolańskich wybiegach i nic ci po tym, skoro w głowie zostanie to samo. Tak myślę Na to bym kładła większy nacisk.

[ewl]

Ja to pomijając zmianę płci bo to inna rzecz to najchętniej zmniejszyłabym sobie piersi. Nie lubię ich

A ja bym sobie powiększyła xD 
Tym bardziej, że zamierzam troszkę schudnąć, to się zmniejszą jeszcze bardziej...
A do tego odsysanie tłuszczu z policzków, o tak.

[BlankAvatar]

https://www.antyradio.pl/Technologia/Mob...czna-20301

[Szary]

Jedno słowo - uszy

[Noele]

Ja bym sobie garba z nosa usunęła.

Jednak wątpię, czy piękny nos wpłynął by na całokształt osobowości, samopoczucia i tak dalej.

Chociaż są plusy, nie mam wrażenia, że okulary z nosa spadają xD.

[Placebo]

Robilabym

[qaz21122]

Jedyny  zabieg ktoremu mogl bym sie poddac to lobotomia albo eutanazja XD jesli chodzi o wyglad to nie potrzebuje operacji tylko ruszyc wreszcie tylek na silownie a z operacjami plastycznymi to wydaje mi sie ze latwo przesadzic, z reszta trzeba patrzec calosciowo, poszczegolne elementy naszej "urody" musza jakos ze soba wspolgrac. Bo czasami mimo ze poprawimy jedna rzecz to finalnie w kompozycji z reszta moze wygladac slabo. Widzialem ostatnio ekspedientke w drogerii, ladna mila dziewczyna. Powiekszyla sobie usta, nie wiele i usta jako usta wygladaly lepiej ale dosyc srednio to wygladalo patrzac na nią jako calosc

[Użytkownik 100618]

Jedyny zabieg ktoremu mogl bym sie poddac to lobotomia albo eutanazja XD

Bardzo przykro to zabrzmiało albo ja się ostatnio zrobiłam nadwrażliwa 

[vesanya]

Kiedyś dużo myślałam o operacjach plastycznych, teraz już nie i żadnej bym się nie poddała

[Claudia]

Mam kilka pomysłów na siebie i gdybym miała kasę zrealizowałabym je  ;3

[L1sek]

Jak będę mieć 60 lat i wciąż będę singlem to może botoks xD

[WinterWolf]

Zdecydowanie usta, zdecydowane zmniejszenie. Nie ogarniam co trzeba mieć w bani żeby je powiększać

[kartofel]

Gdyby kasa spadła mi z nieba, to zrobiłabym sobie piersi, nos i usta. No i chętnie przyjmę od kogoś 5-10 dodatkowych kilogramów. Może rozwiązałoby to problem piersi i przy okazji zmniejszyło/zlikwidowało kilka innych kompleksów związanych z moją sylwetką.
W okolicach gimnazjum lubiłam oglądać wszelkie programy o operacjach plastycznych i wyobrażać sobie, że to właśnie ja budzę się opuchnięta, obolała, ale za to z wyglądem kobiety.

Chociaż biorąc pod uwagę to jak bardzo siebie nie lubię, pewnie i tak znalazłabym kolejne rzeczy do poprawy.

[Zasió]

ja bym sobie może tłuszcz odessał.
czasem też myślę, że dobra byłaby depilacja laserowa, ale nie mam pewności, czy taka nie jest szkodliwa.

ew. jeszcze zrobiłbym cos z mniejszym prawym okiem.

[youthless]

Przeszczep mózgu bym chciała bardzo

[L1sek]

Przeszczep mózgu bym chciała bardzo

Nie wiem czy to się zalicza do operacji plastycznych. Chociaż mówi się, że mózg jest plastyczny, więc to chyba ma sens...

To już bym go bardziej wolał całkowicie unieaktywnić niż zmieniać całą osobowość, no chyba że w ramach jakiejś akcji harytatywnej przekazania zdrowego ciała osobie, która ma jakieś problemy zdrowotne

[nico]

Zdecydowanie usta, zdecydowane zmniejszenie. Nie ogarniam co trzeba mieć w bani żeby je powiększać

Nie rób tego! Dziewczyny lubią takie murzyńskie wargi, wiem po sobie. U dziewczyn też fajnie to wygląda tylko musza wyglądać w miarę naturalne.

A co do operacji to kompletnie nie widzę takiej potrzeby, jeszcze by mi coś zepsuli albo przesadzili. W sumie nie ma bardzo jest co poprawiać.

[Ash]

Mimo, że mam różne kompleksy nie zdecydowałabym się na operację plastyczną bo jednak przeraża mnie ingerencja w ciało no i zawsze jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak.