Czy są dziewczyny które akceptują zachowanie fobików

[vesanya]

Współczuję Wam, chłopcy W ogóle jakiś przykry ten wątek. Tak, z całą pewnością są dziewczyny, które akceptują zachowanie fobików. To zależy też od natężenia fobii, podejścia do niej (czy jest ze strony chłopca chęć walki i zmiany), zestawu pozostałych cech chłopca (wyglądu również, tak).

[Szary]

Naczytałem się tych Waszych historii i w niektórych osnalazłem siebie. Omul, też zmarnowałem parę ewidentnych szans. Niby sobie to potrafię wytłumaczyć, ale jednak mam do siebie żal, że tak obsesyjnie boję się ryzyka i uczuć. Zas, nie aspiruj do bycia "cute chłopcem". Nie wiem, czy dziewczyny się zgodzą (nie siedzę im w głowach), ale "cute chłopcy" to raczej nastoletnie marzenie czytelniczki Bravo. Tu chyba chodzi o coś innego. USiebie, współczuję takiego nastawienia rodziny i posiadania kontrastu w swoim bracie. Też mam dwóch braci i wiem, jakie to przekichane. Klocek, masz dużo racji. Z tych trzech typów, ktore podałeś, to żaden nie pasuje do natury fobika. Wygrywa pewność siebie i jako taka obrotność. Nawet jeżeli ktoś z nas interesuje się przedsiębiorczością, czy będzie miał odwagę, by zaryzykować? Czy fobik zainteresowany sportem będzie miał determinację, by rozpychać się rękami i nogami, by osiągnąć sukces? Czy fobikowi artyście nie przeszkodzi paraliżująca go trema? Można bad tym pracować, ale dla nas to Mount Everest.

[nico]

Najlepsze branie było w gimnazjum, myślę że wtedy wygład ma największe znaczenie. Podrywały mnie cztery dziewczyny, może więcej nie pamiętam tak dokładnie. Ze mną jak zwykle nie było kontaktu, olewałem je bo i tak nie był bym wstanie z nimi normalnie rozmawiać. Pod koniec jedna była już bardzo zdesperowana i sugerowała że jestem pedałem 

[123user]

sugerowała że jestem pedałem.

Haha Mnie z kolei jedna prześladowała tekstami, że pewnie zamiast dziewczyn lubię małe dzieci.

[USiebie]

Mnie się stara podpytywała, czy nie jestem gejem, tak w docinkach wiadomo, zaraz obok stwierdzeń, że dzieci to pewnie będę miał z komputrem. Tak się zastanawiam czemu jak byłem starszym nastolatkiem to mi docinała, a teraz słowem na ten temat się nie odzywa, może wtedy jeszcze myślała, że mnie tym jakoś zmobilizuje czy coś. : P

[Zasió]

Szary - z moim s+ łatwiej wciąż marzyć o byciu cute chłopcem niż dojrzałym, przystojnym facetem. Choć jedno i drugie nierealne.

[PMCL]

Hahahaha ja też słyszałem pod swoim adresem że jestem pedałem 

[forac]

a mnie żadna w szkole nie podrywała

[Niered]

a mnie żadna w szkole nie podrywała

W podstawówce to dostalem info, że podobam się takiej jednej Dorocie, nie pamiętam co dokładnie było z nią nie tak, chyba dziwny zgryz, odstające siekacze i trochę sepleniła, w kazdym razie powodzenia to nie miała i nie była zbyt piękna, choć ogarnięta.
Potem była chyba Małgorzata? Miała brzydki rdzawy, przetluszczony bląd, odstajace uszy i piegi. Również nikomu sie nie podobała. Poźniej jeszcze podobno zezula chciała ze mną kręcić. Zezula przypominała golluma z Władców pierścieni, jawnie dłubała w nosie i zjadała te skarby. Więc też szału nie bylo.
Ale kumplowalem się z jedną fajną laską, miała rok starszą siostrę bardzo podobną i na zakończenie tanczylismy w trójkę.

[Placebo]

a mnie żadna w szkole nie podrywała

Mnie tez

[Diux]

a mnie żadna w szkole nie podrywała

Mnie podrywały, ale co z tego jak ja fobikiem byłem... Zawsze mnie zatykało... Szybko wychodziło na jaw że jestem przystojny, ale mam niedojebanie mózgowe...

[Shiro]

a mnie żadna w szkole nie podrywała

W podstawówce to dostalem info, że podobam się takiej jednej Dorocie, nie pamiętam co dokładnie było z nią nie tak, chyba dziwny zgryz, odstające siekacze i trochę sepleniła, w kazdym razie powodzenia to nie miała i nie była zbyt piękna, choć ogarnięta.
Potem była chyba Małgorzata? Miała brzydki rdzawy, przetluszczony bląd, odstajace uszy i piegi. Również nikomu sie nie podobała. Poźniej jeszcze podobno zezula chciała ze mną kręcić. Zezula przypominała golluma z Władców pierścieni, jawnie dłubała w nosie i zjadała te skarby. Więc też szału nie bylo.
Ale kumplowalem się z jedną fajną laską, miała rok starszą siostrę bardzo podobną i na zakończenie tanczylismy w trójkę.

Na luzie możesz dograć zwrotkę do Wilki - Baśka

[orzeszkowa_wdowa]

A mnie wszystkie podrywały.

[Niered]

@Shiro to pomusz, dodaj coś od siebie, bo z jednej zwrotki nie będzie hitu. Jakiś refren by się przydał.

[Zasió]

tych trzech dziewczyn nie starczy. tam chyba jest siedem na jedną zwrotkę

[Shiro]

3 to w podstawówce miał. W takim tempie mógłby spokojnie harem założyć parę lat temu

[Niered]

Wtedy przypominalem chłopaka (z resztą miałem na haczyku zaledwie, jeszcze te dwie potajemnie by przeszły, to zezula za cholerę),
Kolegowałem się jeszcze z jedną Malwiną bardzo ładną, jej mama zawsze na mnie zięciu wołała i inicjowała chyba nam spotkania u niej w domu. Raz jej przyszpanowałem i zabiłem gołą ręką pająka xd
pozniej miałem przerwę gdzies do 20 roku życia, pojwialy się jakieś kolezanki, ale nie potrafilem się za nie zabrać, przez kompleksy. Pozniej były roksany i w zasadzie od 28 roku zaczynam powoli znowu przypominać faceta.

[123user]

@Shiro to pomusz, dodaj coś od siebie, bo z jednej zwrotki nie będzie hitu. Jakiś refren by się przydał.

Jak nie. Czasami wystarczy tylko jeden wers.

Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me
I'm the same boy I used to be

Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me
I'm the same boy I used to be

I'm the same boy I used to be
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me
I'm the same boy I used to be

...me ...same boy I used to be
Call on me me me me...
Call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me
I'm the same boy I used to be


Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me
I'm the same boy I used to be

Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me, call on me
Call on me
I'm the same boy I used to be

[Shiro]

https://www.youtube.com/watch?v=Lry67t_wdhY

Gucci geng bez powtarzania słów

[forac]

Taki ciotofobik to dobry materiał na pantofla, chyba dlatego moja mnie akceptuje

[paranormal987]

Nie wiem, czy mnie jakieś dziewczyny podrywały, moje rozumienie podrywów i w ogóle zachowań ludzi jest można powiedzieć "klinicznie upośledzone", poza tym od dziecka mój umysł jest "zafiksowany" na tym, że inni knują, żeby mnie skrzywdzić. "startowały" do mnie w latach szkolnych czasem jakieś grupki dziewczyn, ale nie wiem, o co im chodziło i "na wszelki wypadek" zakładałem, że o to, żeby mnie skrzywdzić i unikałem ich, jak tylko się dało.

[Użytkownik 22397]

Lubią lubią. Przecież wiadomo że kobiety mają słabość do nieporadnych chłopców ;-)

[Proxi]

Istnieją, a nawet nie tylko akceptują, a wspierają w walce.

[Kra_Kra]

Gdybym sama była silna psychicznie, bardziej otwarta tak, że starczyłoby mi tej odwagi i inicjatywy za nas dwoje, to nie miałabym nic przeciwko oswajaniu fobisia ale ponieważ sama jestem mocno wycofana, średnio to widzę, by dwie osoby były na tym samym poziomie onieśmielenia i mogły to jakoś skleić. Albo jedna albo druga strona powinna być trochę bardziej proaktywna, ale nie widzę nic złego w tym, żeby to kobieta była tą stroną. Na pewno są takie kobiety, które lubią wychodzić z inicjatywą

[mokebe]

Niestety w społeczeństwie tak się złożyło, że to facet reprezentuje siłę i stabilność. Raczej sam fakt posiadania fobii nie jest bardzo odstraszający, ale wynikające z niej niezaradność, małomówność i nerwowość (co u dziewczyn jest akceptowalne) u faceta są bardzo nieatrakcyjne.