23 Cze 2019, Nie 15:39, PID: 796484 
	
	
	
		Niestety nie jestem za bardzo rozrywkowa, więc nie chodzę.
	
	
	
	
	
| 
	 
		
		
		 23 Cze 2019, Nie 15:39, PID: 796484 
	
	 
	
		Niestety nie jestem za bardzo rozrywkowa, więc nie chodzę.
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Cze 2019, Nie 16:02, PID: 796486 
	
	 
	
		Chodzilem kiedys. Teraz mnie nie ciagnie bo uznalem ze to bez sensu. Wybieram tansze opcje zabawy
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Cze 2019, Nie 16:13, PID: 796488 
	
	 
	
		Ja się chyba zestarzałam.  
	
	
	
	
Większość imprez zaczyna się o 22/23 a rozkręca koło północy. A mi się już o 23 oczy zamykają i chcę spać. Dawno nie byłam na żadnej imprezie w klubie. A w sumie chciałabym, najchętniej przejść się do któregoś z klubów "pod chmurką" nad Wisłą, zwłaszcza że pogoda dopisuje. Jednakże w taki piątek wieczór jedyne co myślę to "spać" i nawet mimo wcześniejszych chęci kończę w łóżku. 
		
		
		 23 Cze 2019, Nie 16:19, PID: 796490 
	
	 
	
		Nie, nigdy nie miałem okazji. Introwertyków chyba raczej nie ciągnie do takich miejsc, tym bardziej jak ma się jeszcze fobie społeczną.
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Cze 2019, Nie 18:38, PID: 796501 
	
	 
	
		Nie chodzę, nie przepadam za takimi rzeczami plus nie mam z kim iść
	 
	
	
	
	
		
		
		 28 Sie 2020, Pią 14:46, PID: 826997 
	
	 
	
		No niby jak? Z FS? 
	
	
	
	
Nawet na Xanaxie i klonie pot się ze mnie leje, ani nie mam odwagi na jakąkolwiek aktywność z udziałem ludzi. W ostatniej pracy w zeszłorocznym maju na 4 mg alpry codziennie wytrzymałam trzy dni. Jakie dyskoteki?xD 
		
		
		 28 Sie 2020, Pią 17:01, PID: 827010 
	
	 
	
		Chodze ale nie sam
	 
	
	
	
	
		
		
		 12 Wrz 2021, Nie 21:12, PID: 848267 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Wrz 2021, Nie 21:13 przez Kriss.)
	
	 
	
		Chodzę, próbuję poznawać, jak nie wyjdzie, to przynajmniej potańczę 
	
	
	
	
ewl Ja się chyba zestarzałam. Większość imprez zaczyna się o 22/23 a rozkręca koło północy. A mi się już o 23 oczy zamykają i chcę spać. Dawno nie byłam na żadnej imprezie w klubie. A w sumie chciałabym, najchętniej przejść się do któregoś z klubów "pod chmurką" nad Wisłą, zwłaszcza że pogoda dopisuje. Jednakże w taki piątek wieczór jedyne co myślę to "spać" i nawet mimo wcześniejszych chęci kończę w łóżku. Mam podobnie, dlatego teraz 1 impreza na tydzień. PS a może zmęczenie oszukuje? Bo mnie oszukuje 
		
		
		 01 Sty 2022, Sob 22:56, PID: 852298 
	
	 
	
		Byłem jakieś 3 lata temu ostatni raz. Nie ma z kim, nie potrafię tańczyć, nie przepadam za alkoholem a bez niego ciężko się dobrze bawić w tym kraju. Chociaż jakby ktoś chciał ze mną pójść a miałbym czas to bym nie odmówił. Mam przeważnie tak, że wolę żałować tego co zrobiłem niż tego czego nie zrobiłem.
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 14:37, PID: 852338 
	
	 
	
		Przez ostatnie 3 miesiące się zdarzało, ale to jak miałem z kim iść. Jakieś zaproszenie kogoś obcego do tańca to ciągle nie mój poziom.
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 14:58, PID: 852340 
	
	 
	
		Chodziłbym, gdybym miał z kim i gdzie.
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 15:18, PID: 852341 
	
	 
	
		Byłam wiele razy w okresie 18-21 lat, ostatni raz byłam pod koniec 2020. Jakoś mnie to nie kręci już, chyba się wyszalałam  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 18:42, PID: 852344 
	
	 
	
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 19:17, PID: 852345 
	
	 
	
		Kiedyś chodziłam razem z koleżanką. Przestałam, kiedy i jej minęła faza na kluby. Nie mogę powiedzieć, żebym dobrze się tam bawiła, owszem, tańczyć lubię, ale na całonocne pląsy nie mam siły, nie czułam się też dobrze takim otoczeniu.
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 19:29, PID: 852346 
	
	 
	
		Chodziłem, teraz coraz mniej, przeszła mi już faza na to
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 19:44, PID: 852351 
	
	 
	
		Nigdy chyba nie byłem na dyskotece, chyba, że "studniówka" to dyskoteka. Nie byłem i nie chciałbym chyba być.
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2022, Nie 20:23, PID: 852360 
	
	 
	
		Ja byłem kilka razy w czasach liceum na 18-nastkach i dobrze wspominam ten czas.  Co prawda nie lubię tańczyć, ale podoba mi się ta cała imprezowa atmosfera. Ludzie zazwyczaj są przyjaźnie  do siebie nastawieni i każdy ma na wszystko wyebane. Taka trochę alternatywna rzeczywistość. Dodatkowo jest to świetne miejsce, żeby w miarę bezboleśnie nawiązać znajomość z płcią przeciwną jeśli nie ma się innych opcji. Niestety nie mam z kim iść, a samemu trochę dziwnie.
	 
	
	
	
	
		
		
		 27 Lut 2022, Nie 10:15, PID: 854991 
	
	 
	
		Bywa ze chodzę czasem z kimś czasem sam bo nie przeszkadza mi to bo po to sie idzie by poszaleć no i nawet mozna poznać ludzi nawet zagadujac bez alko. 
	
	
	
	
Ale jakby w moim miescie ktoś był z tad to mozna było by się wybrać na browaca i pozagadywać panny. To wcale nie takie trudne ale też trzeba pamiętać ze nie kazda chce być podrywana a faceci podrywają nawet stare sprzataczki  
	 | 
| 
				
	 |