31 Sie 2019, Sob 14:47, PID: 803870 
	
	
	(31 Sie 2019, Sob 13:48)dziwożona napisał(a):(31 Sie 2019, Sob 13:30)Agnostyk1976Niemcy napisał(a):(31 Sie 2019, Sob 13:14)dziwożona napisał(a): Właśnie się nad tym ostatnio zastanawiałam. To o czym piszesz, to oczywiście powszechne podejście: "nie będę z tobą gadał przez internet, bo jeszcze się okaże, że jesteś brzydka i tylko stracę czas".
Nie o to sie rozchodzi. Dam ci przyklad. Poznalem kobiete na czacie, szybko dala mi swoj numer bo pasowalo. W ciagu 5 tygodni rozmawialismy doslownie 50 godzin przez telefon. Potem spotkalismy sie tylko 3 razy bo wiecej nie chciala... I nie ma to nic z wyglandem do czynienia...
[size=small]Ale co pogadaliście to wasze [/size][size=small] Zauważ, że mogłeś te 50 godzin spędzić np. w poczuciu samotności i opuszczenia, z zamiast tego z kimś sobie miło (zakładam ze miło) pogawędziłeś. Oczywiście możesz być akurat osobą która woli inne zajęcia niż gawędzenie, ale nie wszystkich przecież się to tyczy i dla niektórych rozmowa z człowiekiem jest cenna sama w sobie.[/size]
Rozchodzi sie o to, ze pisanie lub rozmowy telefoniczne nie zastapia spotkania w realu, natomiast takie spotkanie na zywo zastapi jak najbardziej pisanie lub rozmowy telefoniczne, co nie znaczy ze te dwie formy komunikacji sa bezwartosciowe. Ale jesli czlowiek szuka naprawde powaznego zwiazku to real jest nieunikniony...
 PhS

 Przecież te dwie formy się ładnie dopełniają, a wy się tu zaczniecie kłócić. : P
 może kino a potem kawiarnia
	
	
	
	
	
 lasek jakie spotkałem - nie jest to obraz przez różowe okulary dyktowany, bom zakochany tylko taka ona naprawdę jest (inaczej bym ją olał, a co). A że ma dziecko? Co z tego. Różnie się ludziom w życiu układa. Łączą się w pary, czasem jeszcze pobierają. A potem któreś odchodzi i jedno zostaje samo z bąbelkiem.  Ale nie demonizowałbym od razu samotnych matek, naprawdę (oczywiście nie ma obowiązku ani nie namawiam do spotykania się z takowymi. Jeno piszę że różnie się ludziom układa. I tyle).