18 Sie 2019, Nie 15:07, PID: 802641 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Sie 2019, Nie 15:11 przez Zasió.)
	
	
	
		Tak, jak czytasz na forum posty facetów to wszystkie laski zle, ale to przecież nieprawda, tak piszą tylko rwdpille.
Za to jak czytasz posty dziewczyn to nagle wszyscy faceci z portali randkowych to albo śmierdziące brudasy i flejtuchy, albo despoci albo zboczeńcy i gwałciciele
A teraz poważnie - jak pisałem dostałem sześć lajków przez ponad pół roku i nie wyszła z tego nawet jedna dłuższa rozmowa.
Ale wczoraj o dziwo dostałem matcha, osoba nieco ekscentryczna jednak postanowiłem chociaż coś do niej napisać. Zadałem kilka pytań, na które o dziwo odpowiedziała, a ja w rezultacie odbyłem najdłuższą rozmowę w historii swojego bycia na Sympatii i Tinderze, jednak w ostatniej wiadomości starałem się już zmienić tok rozmowy, nie zadając pytania tylko zartując w nawiązaniu do ostatniej otrzymanej odpowiedzi i dając do zrozumienia, żeby to druga strona teraz o coś zapytała.
Jak się domyślacie już nie dostałem odpowiedzi.
Ile zatem trzeba zadać pytań łasce, jak długo ciągnąć ją za język i mozolnie podtrzymywać rozmowę, by wykazała chociaż cień zainteresowania i inicjatywy?
	
	
	
	
Za to jak czytasz posty dziewczyn to nagle wszyscy faceci z portali randkowych to albo śmierdziące brudasy i flejtuchy, albo despoci albo zboczeńcy i gwałciciele

A teraz poważnie - jak pisałem dostałem sześć lajków przez ponad pół roku i nie wyszła z tego nawet jedna dłuższa rozmowa.
Ale wczoraj o dziwo dostałem matcha, osoba nieco ekscentryczna jednak postanowiłem chociaż coś do niej napisać. Zadałem kilka pytań, na które o dziwo odpowiedziała, a ja w rezultacie odbyłem najdłuższą rozmowę w historii swojego bycia na Sympatii i Tinderze, jednak w ostatniej wiadomości starałem się już zmienić tok rozmowy, nie zadając pytania tylko zartując w nawiązaniu do ostatniej otrzymanej odpowiedzi i dając do zrozumienia, żeby to druga strona teraz o coś zapytała.
Jak się domyślacie już nie dostałem odpowiedzi.
Ile zatem trzeba zadać pytań łasce, jak długo ciągnąć ją za język i mozolnie podtrzymywać rozmowę, by wykazała chociaż cień zainteresowania i inicjatywy?
 PhS
 A zresztą, tutaj narzekacie, ale widocznie wam to pasuje, skoro jak rozumiem jednemu to zdjęcie jednak wysłałaś, a z drugim się spotkałaś...
 


	
  Zas spróbuj tak jak ja. Wymieniliśmy się 6 średniej długości wiadomościami plus opisałem jedna dłuższa historia z mojego życia. Potem od razu zaproponowałem, że możemy się spotkać i porozmawiać zamiast pisać. No i o dziwo zgodziła się. Teraz będę sie zastanawiał czy jest w ogóle sens iść na takie spotkanie, ale faktem jest, że dość łatwo udało mi się pominąć etap pisania. Gdybym zaczął się rozpisywać to szybko rozmyśliłaby się. Dziewczyna wgląda na bardzo sympatyczną i spokojną osobę. Oj będzie rozczarowana haha ale przynajmniej nie śmierdzę
	
			
 de.
	
	
	
 ciekawe co jest ze mną nie tak..
	
	