Serwisy randkowe.

[niesmialytyp]

Miałem w sumie trzy dopasowania przez kilkanaście dni

to nie jest kiepski wynik. Ja od jakiegoś czasu jestem bez nowych par dopóki nie pojadę do Wrocławia.
korzystaj  z jednego darmowego superlajka dziennie i lajkuj jedną dziennie na top wyborach, obie te opcje potrafią zaskoczyć sparowaniem.

Za bardzo plytkie i powierzchowne

wbrew pozorom na tinderku zdecydowanie łatwiej o zainteresowaną znajomością dziewczynę, przynajmniej w moim przypadku. Na sympatii zostały same księżniczki.

[apatiskt]

Ja chyba jestem największą hipokrytką Tindera: sama najchętniej używam go za granicą (ale przynajmniej nie tak, jak niektórzy, w celu "hey gdzie sie napic moze jakies drineczki ja stawiam ale potem seksik elo"), a kiedy włączę go "w domu" to największą alergię mam na turystów i Erasmusów -_- Ogólnie najbardziej zauważam na Tinderku tendencję większości do chęci szybkiego załatwienia sprawy i też kocham najbardziej jak ludzie zaznaczają że "żyją szybko" i "nie chcą marnować swojego czasu" - wtedy wiem, że się z nimi nie dogadam. 

Ogólnie Tinder na początku strasznie mnie obrzydzał, tj. kiedy widziałam, że ktoś znajomy zaczynał korzystać; to było jakoś kilka lat temu, też właśnie siałam zamęt i wyrażałam dezaprobatę, że to przecież tylko kolejne narzędzie konsumpcyjnego społeczeństwa, które nawet nie dusze chce konsumować, a jedynie opakowania, że to gloryfikacja próżności i patrzenie tylko na wygląd. Ale to, jak się będzie traktowało przygodę korzystania z tej apki zależy już od samego korzystającego. Poza tym nie ma tam tylko ludzi, którzy chcą się za wszelką cenę sprzedać - są też tacy, którzy i fotkami i opisem zwyczajnie po części się uzewnętrzniają, dając również możliwość fajnego zaczepienia w pierwszej wiadomości a później okazują się spoko ludźmi. Chociaż no: ode mnie to z perspektywy osoby nieszukającej docelowo drugiej połówki, a raczej ewentualnie bratnich dusz, po prostu. 

A Sympatię też gdzieś tam mam, ale ciągle zapominam się logować i ostatnio nawet przez to zostałam przez jedynego rozmówcę, dla którego tam zaglądałam, niebezpośrednio nazwana taką właśnie księżniczką...  ;-(

[Użytkownik 17188]

Z tych wszystkich aplikacji (sympatia, badoo, zaadoptujfaceta,tinder), po krótkim teście stwierdzam, że tylk otinder ma jakikolwiek sens. Na sympatii mozna spamować, nawet tego nie czytają pewnie, jak jest match na tinderze to przynajmniej przeczytają wiadomość, jakieś zainteresowanie jest tym co się napisze. Na badoo może jak się zapłaci to kogos się pozna. Zaadoptujfaceta ma fajne filtry można przegladać np: tylko rockowe dziewczyny, ale po 1 dniu szału nie ma, mało osób.

Na tinderze pisząc wiadomości mozna sobie uświadomić co działa co nie działa na kobiety, można to sobie wbić do głowy. Ale trzeba pewnie najpierw znać teorię żeby to zadziałało. W realu jest za dużo bodźców, nie myśli się, wpada w automatyzmy, albo za bardzo mysli o sobie, bez świadomości sytuacji, większe mocje i stres, więcej negatywnych myśli. Umiejętności przenoszą się do realu. Można się nauczyć dobrego podejścia do kobiet, przestać je stawiać na piedestale.

Można postepować jak wg podręcznika i to zadziała. Inne rzeczy nie działają. Dobre dla nerdów. Fajnie udowadnia, że jednak można się czegoś nauczyć i słowa też mają znaczenie.

Jak ma się wykupionego golda, to można sobie ustawić dowolne miejsce na świecie, nawet centrum świata. No i bez dobrych zdjęć, a przynajmniej przyzwoitych nie ma co zakładac. Jak ktoś sobie strzeli selfie to niech się nie dołuje. Tam trzeba mieć zdjęcia jak model, a przynajmniej solidnie zrobione.

[apatiskt]

Jak ktoś sobie strzeli selfie to niech się nie dołuje. Tam trzeba mieć zdjęcia jak model, a przynajmniej solidnie zrobione.

Selfie wcale nikogo nie dyskwalifikuje, przecież. Zresztą, ile dziewczyn tyle upodobań, mnie na przykład odrzucają zarówno zdjęcia półnagie i prężące się, jak i te z super stylóweczką, ustawione i najlepiej strzelone w MOCAK-u. Dobre selfie nie jest złe, także ten. A ci modele z włoskich kawiarni z powykręcanymi wąsami potrafią być przerażający. : D

[Zasió]

Połowa dziewczyn ma selfie i pewnie nie narzeka na odzew

[Nowy555]

A mowia ze selfie robia ludze zarozumiali i tacy ktorym nie ma kto zrobic normalnego zdjecia.

[Kra_Kra]

Jeśli ktoś się wstydzi selfie to zawsze można samowyzwalaczem sobie trzasnąć

[Kylar]

A mowia ze selfie robia ludze zarozumiali i tacy ktorym nie ma kto zrobic normalnego zdjecia.

a czarna gorzka kawe pija tylko psychopaci xd

[USiebie]

a czarna gorzka kawe pija tylko psychopaci xd

Aż se wyguglałem, coś w tym jest.

https://www.rp.pl/Medycyna-i-zdrowie/170...-kawe.html

Ja to w sumie już dawno wiedziałem, teraz się tylko potwierdziło.

[Kylar]

psychopaci lubia czarna gorzka kawe != wszyscy, ktorzy pija czarna gorzka kawe to psychopaci xd

[USiebie]

wszyscy, ktorzy pija czarna gorzka kawe to psychopac

Mi się wydaje, że po prostu jeszcze o tym nie wiedzą. Ej no weź nie ma innego logicznego wyjaśnienia dla picia czarnej gorzkiej kawy, a jak są to nieprawdziwe.

[Kylar]

no to jestę psychopatom

[USiebie]

Od razu wiedziałem jak zobaczyłem Twojego selfika. xD

[Nowy555]

A mowia ze selfie robia ludze zarozumiali i tacy ktorym nie ma kto zrobic normalnego zdjecia.

a czarna gorzka kawe pija tylko psychopaci xd

To przesad xd co do lasek to akurat prawda. Robia selfie w wiekszosci bo sa zarozumiale i mysla ze sa pepkiem swiata. Przynajmniej kazda ktora poznawalem i miala selfie taka byla xd

[apatiskt]

Robia selfie w wiekszosci bo sa zarozumiale i mysla ze sa pepkiem swiata. Przynajmniej kazda ktora poznawalem i miala selfie taka byla xd

Miałeś po prostu pecha, ja tam też robię selfie, a jestem nie dość, że piękna, to jeszcze inteligentna, pewna siebie, oczytana, z pasjami, a do tego przede wszystkim skromna.

Ups...

[Nowy555]

Robia selfie w wiekszosci bo sa zarozumiale i mysla ze sa pepkiem swiata. Przynajmniej kazda ktora poznawalem i miala selfie taka byla xd

Miałeś po prostu pecha, ja tam też robię selfie, a jestem nie dość, że piękna, to jeszcze inteligentna, pewna siebie, oczytana, z pasjami, a do tego przede wszystkim skromna.

Ups...

A moze jestes wyjatkiem?

[Kylar]

a jestem nie dość, że piękna, to jeszcze inteligentna, pewna siebie, oczytana, z pasjami,

wyjdz za mnie, mam te same cechy.

[Nowy555]

Mee to

[Żółwik]

Oj, ja piję czarną gorzką kawę, ponadto lubię zarówno seler, jak i rzodkiewkę.

---

Swoją drogą ciekawe takie korelacje między preferencjami smakowymi a cechami osobowości.
Nie jest to aż takie całkiem niewiarygodne, bo wiadomo, że te same geny mogą wpływać jednocześnie na cechy związane z różnymi układami lub funkcjami organizmu.

[Kylar]

Sami psychopaci, może leczmy sie na psychcopatie, a nie fobie spoleczna.

---

No i może koniec offtopa xd

[Kra_Kra]

Jak się okazało osoby, które deklarowały, że lubią cierpkie smaki, najczęściej okazywały skłonność do psychopatycznych zachowań. Najbardziej wyraźną korelację zauważono między preferowaniem cierpkich smaków i "codziennym sadyzmem" (czyli czerpaniem radości z zadawania umiarkowanego bólu innym ludziom).

Ja jestem psychopatką na 100%, bo uznaję tylko ultra mocną czarną bez cukru, lubię też grapefruity i koniecznie muszą mieć cierpki smak, słodki, przejrzały grapefruit to dla mnie zawsze wielkie rozczarowanie. Więc ja ewidentnie jestem psychopatką, a swoją wrażliwość na cierpienie innych ludzi i zwierząt wmawiam sobie tylko po to, by podbudowywać swoje psychopatyczne ego, w rzeczywistości nie ma żadnej wrażliwości tylko sam egocentryzm. I w ogóle fakt, że to analizuję i tak się skupiam na sobie w tej chwili to też oznaka psychopatii, bo to niechybny sygnał, że liczy się dla mnie tylko ja i moje ego.

[USiebie]

No akurat grejpfruta też lubię. W ogóle lubię kwaśne rzeczy.

[Użytkownik 17188]

Dzis napisałem do jednej dziewczyny:
"i tak bysmy się nie dogadywali"
ona
"stwierdzasz to po trzech wiadomosciach"

Hipokryzja, same stwierdzają nawet po jednej. uderzyłem w jej emocje, to działa.

Rozważam założenie fake profilu ze zdjęciami modela ze stocka (legalnymi do takiego uzycia) żeby poćwiczyc pisanie. Oczywiście nie za idealnego, bo wtedy jest inna gadka, same piszą pierwsze, proponuja spotkania i nawet na byle co odpisuja (ludzie już to testowali). Wszystkie tak robia. Sam mam jakieś matche w miarę, co i tak jest sukcesem. ale im więcej tym lepiej.

[Użytkownik 17188]

Po dwóch tygodniach stwierdzam, że te portale, aplikacje to niezły rak. Porządny mindfuck, terapia szokowa, raczej dla odpornych. Są też pozytywy, można zmierzyć się z negatywnymi emocjami i jeśli się je przerobi to wyjdzie na plus.

Najlepsze spostrzeżenie: podchodzenie na ulicy jest dużo przyjemniejsze. Reakcje dużo lepsze jak się o tym pomyśli.

Mnie zmotywowało do pracy nad wyglądem, uświadomiło, że też jest bardzo ważny. Dało taki bodziec, kopa.
Dużo nauczyłem się robiąc sobie sesje, polubiłem kilka swoich zdjęć. Można zyskać świadomość tego jak się wygląda w kontekście mimiki, mowy ciała.

Zostawiam tindera, ale nie będę starał się pisać, raczej będę testował pisząc normalnie żeby szybko odsiać attention whores i księżniczki. Szkoda czasu i kreatywności na takie rzeczy.
Poszedłem na randkę i zauważyłem, że tak wiele nie dadzą w pokonywaniu blokad, są lepsze metody.
Za jakiś czas zrobię sobie lepsze zdjęcia.

[Zasió]

Jakie musi być to zdjęcie do nędzy, żeby ktokolwiek zwrócił na nas uwagę?
Albo jak trzeba wyglądać?

Są jakie"typy męskiej urody", które nawet ze zdjęciami od najlepszego fotografa nie dostaną żadnego dopasowania, bo nie są w typie jakiejkolwiek kobiety? Czy może to działa jeszcze jakoś inaczej?