31 Sty 2012, Wto 22:57, PID: 290866 
	
	
	debbie napisał(a):poprosilam kolezanke o znalezienie mi jakiegos no i mi ''pomogla''.pojechalam do niej poznalam go wydawal sie normalny myslalam ze bd ok. to tylko studniowka. bylo koszmarnie, poprostu jak go zobaczylam totalna wies nie mam z nim o czym rozmawiac, nie umie sie zachowac. zatanczylam z nim raz a potem unikalam go jak ognia, tanczylam z innymi.wstyd mi teraz za siebie ze przyszlam z takim cwokiem, nie chce widziec zdj ani fimliku...najgorsze jest to ze chcialam isc z chlopakiem ktory mi sie podoba ale nie mialam odwagi do niego napisac...CZUJE SIE OKROPNIE.jest mi wstyd ale to nie jest tak ze sie wywyzszam poprostu mam pretensje do siebie.co myslicienie mam z nim o czym rozmawiac - Tak to jego wina. Jedna osoba do rozmowy wystarczy.
nie umie sie zachowac (kompletnie nie potrafi tanczyc i sprawial wrazenie niedorozwinietego) - Ciekawe jak ty byś się czuła w obcym środowisku i gdzie jedyna osoba dla której jesteś na studniówce olała Cię...
Swoją drogą sprawiał wrażenie, że jest niedorozwinięty chyba Cię usprawiedliwia.
Tak samo żaden fobik nie chciałby iść na studniówkę z osobą, która przysporzy jeszcze więcej stresu.
 PhS

 No i fakt że gościa olałaś niestety nie świadczy dobrze o Tobie.
	
mt042 są beznadziejni, w końcu lepiej znać prawdę niż się zadręczać, że mnie nikt mnie nie zaprosił. Gorzka prawda jest zawsze lepsza od kłamstwa. Wesel ja też nie lubię, bo to taka wiejska szopka i na sukienkę trzeba kasę bulić 
 Stwierdziłam, że nie ma sensu wydawać takich pieniędzy na 1 zmarnowaną noc bo i tak nie będę się czuła tam dobrze. Co mam powiedzieć? Nie, bo nie! 
	
	
	