27 Lut 2009, Pią 16:51, PID: 127995
Kochani, czy sa tu jacyś fobicy najlepiej z Trójmiasta ale niekoniecznie, których nasilenie socjofobii jest znaczne np. tak jak u mnie-nie pracuję nie uczę się, wychodzę tylko do sklepu i do kościoła czy na działkę-i nie widzę poprawy a raczej objawy psychiczne i fizyczne się nasilają np. jak się zdenerwuję potrafię zwymiotować żółcią. Chciałabym kogoś poznać takiego, bo wydaje mi się że ludzie raczej tylko nieśmiali co jednak studiują czy pracują lub mają drugą połówkę nie zrozumieją mnie. Odpiszcie.
PhS

ta strona formalna lepiej mi wychodzi niz towarzyska, ktorej jakos tak unikam. nie wiem z czego to sie bierze. chociaz teraz wiem np. ze ludzie w zasadzie niczego ode mnie nie oczekuja, nie musze byc zawsze interesujacy, dowcipny, a cokolwiek powiem w zasadzie bedzie dobrze. wiem te rzeczy ale dalej mam blokade. hm czasem mnie lek lapie nawet jak popatrze w domu przez okno. no zobaczymy jak bedzie dalej
zobacz

buźki, ale nie chce mi się ich wstawiać. Pewnie zrozumiecie w jakich. Nie liczę na pomoc, chciałem się tylko wyżalić.
Bo dla mnie, kiedy to czytam, to się wydaje łatwe..... jak wielu z nas pewnie
:
pozdrawiam