25 Lut 2010, Czw 10:48, PID: 197074 
	
	
	
		Nie można tej płytki kupić.Robi ją dentysta.Najpierw bierze odcisk szczęki i na jego podstawie ją robi.
	
	
	
	
	
| 
	 
		
		
		 25 Lut 2010, Czw 10:48, PID: 197074 
	
	 
	
		Nie można tej płytki kupić.Robi ją dentysta.Najpierw bierze odcisk szczęki i na jego podstawie ją robi.
	 
	
	
	
	
		
		
		 03 Mar 2010, Śro 13:09, PID: 197662 
	
	 
	
		3 lata leczenia, brania  tabletek citabax i mogę wam powiedzieć ze warto było, chociaż to się wciąż nawraca, ale już w mniejszym stopniu co kiedyś. Ale jest lepiej nikt nie powiedział ze będzie łatwo pozdrawiam wszystkich, i dorzucam swoją pozytywną energię  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 03 Mar 2010, Śro 14:26, PID: 197674 
	
	 
	
		Wraca, jak się to traktuję jak raka, którego trzeba wykończyć chemią. Tak to nie działa.
	 
	
	
	
	
		
		
		 03 Mar 2010, Śro 19:08, PID: 197710 
	
	 
	
		hm... nie chodzi tylko o tabletki...zresztą dobrze wiem że tabletki tu tylko nie pomogą, chodzi o odbieranie jakiś doświadczeń o reakcje. Nawraca ale nie w takiej sile jak kiedyś. Tabletki  i psychoterapia pomogły. Będzie wracało nie mówię ,że nie. Ale już jest lepiej zdecydowanie lepiej i lęk mniejszy ma na  mnie wpływ
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Mar 2010, Sob 21:51, PID: 198824 
	
	 
	
		Popieram poprzedników u mnie tak samo jest z nerwicą że powraca...Najdłużej miałam 2 miesiące spokoju aż zaczęłam myśleć że może mi się udało z tego wyjść.Ale chyba się nie da to choroba przewlekła której nie da się wyleczyć ale tylko zaleczyć.Teraz znowu u mnie gorzej  
	
	
	
	
  Niech wrócą te dobre miesiące
	
		
		
		 25 Cze 2011, Sob 17:46, PID: 259398 
	
	 
	
		załamka
	 
	
	
	
	
		
		
		 14 Lip 2011, Czw 14:04, PID: 262109 
	
	 
	
		Też mam zdiagnozowaną nerwicę i to prawda,że powraca...Mnie już trzyma od dłuższego czasu (2-3 lata) ...I jeszcze te okropne bóle żołądka zarówno w sytuacjach stresujących jak i bez powodu...
	 
	
	
	
	
		
		
		 12 Wrz 2011, Pon 15:11, PID: 271433 
	
	 
	
		miałam, mam sporo lęków. niedorzeczne(tak mi sie wydaje) lęki trochę mi przeszły- np. strach przed mieszkaniem w wieżowcu, strach przed prądem np. z włączonej suszarki do włosów  
	
	
	
	
  , zabawne troche ale jak dla mnie były przerażające. inne związane chyba z układem pokarmowym??? tzn. wystarczy że mnie zemdli już wydaje mi sie ,że to rak, nie wiem -generalnie jakaś choroba śmiertelna. co śmieszne byłam bardzo chuda, ale nie miałam problemów z jedzeniem, nigdy sie nie odchudzałam, nie wiem skąd ten lęk. i lęk który odczówam teraz, chyba najgorszy. jestem przeziębiona, złamało mnie i wydaje mi sie ,że to koniec. że to nie jakaś zwykła grypa tylko nie wiem- taki stan przed śmiercią??? boję sie przeziębić, bo każdy mój katar kończy sie lękami, paniką, strachem, rozżaleniem, płaczem i oczywiście benzo. inne lęki : nie czytam ulotek o lekach( kiedys przeczytałam i zostałam skierowana w konkretne miejsce   )nie prasuje: kupuje ubrania z materiałów niegniotących sie, stanie nad deską od prasowania i para z żelazka... od razu łapią mnie duszności reszty nie pamiętam na szczęście  
	
		
		
		 21 Kwi 2012, Sob 23:17, PID: 299259 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Kwi 2012, Sob 23:19 przez adulaa.)
	
	 
	Tez mam nerwice. Od siedmiu lat. Wczesniej nawet nie miałam takich objawów jak teraz..A w sumie od półtora roku kiedy się przeprowadziłam i do centrum miasta muszę dojeżdżać tramwajem ok piętnaście minut.. nigdy żadnych leków nie brałam (raz tylko hydroksyzyne)ale od kilku dni biorę leki trzeba przecież jakoś funkcjonować,jeździć,załatwiać..eh..pozdrawiam 
		
		
		 23 Kwi 2012, Pon 7:21, PID: 299443 
	
	 
	
		Czy komukolwiek z Was przepisano na nerwice lekowa Benzodiazepiny? Jesli tak,to jak to na Was podzialalo? Mieliscie problemy z odstawieniem?
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Kwi 2012, Pon 17:31, PID: 299490 
	
	 
	
		ja mam przepisany Afobam. Dwa dni temu wzięłam pierwszy raz 
	
	
	
	
pół tabletki z najmniejszej dawki (0,25mg). po kilkunastu minutach poczułam rozluźnienie i kilka godzin ciągle chciało mi się śmiać z wszystkiego,i wszystkich 
		
		
		 17 Lip 2012, Wto 23:08, PID: 308972 
	
	 
	
		Nerwica lękowa towarzyszy mi od baaaardzo dawna. Teraz trochę zmalała, nie jest tak silna jak wcześniej. Ale gwałtowne nawroty co jakiś czas są. Szczerze mówiąc ( a raczej pisząc ) wątpię, że ona kiedykolwiek całkowicie minie.
	 
	
	
	
	
 | 
| 
				
	 |