Nerwica lękowa

[kadabra]

Hektor może warto spróbować z tą psychoterapią, czasami się wydaje ze jest źle...
mój wspólny mianownik to są wspomnienia codziennie wychodząc z domu czuje ten strach jak dziecko jest ze mną i przypomina mi o wszystkich wydarzeniach i o uczuciach, powiązaniach z ludźmi, miejscami.
Sposobów na ratunek jest troszkę ale czas i tabletki są niezbędne. Chociaż czasami wszystko wraca jak bumerang i dręczy.
Ale tak życie jest piękne

[failure]

nie ten temat

[Whisper]

Hektor może warto spróbować z tą psychoterapią, czasami się wydaje ze jest źle...

Szkoda czasu na psychoterapie - ta i tak w Polsce jest na niskim poziomie, a przecież nawet w Niemczech czy USA nie pomogliby takiej osobie jak ja . Ja mam swoje autorskie sposoby radzenia sobie z problemami i jak na razie jest naprawdę OK

[Sosen]

Jest na różnym poziomie, są terapeuci bardzo dobrzy i Ci kiepscy. Hektor, ty masz głęboko zakorzenione przekonanie, że nie można Ci pomóc chyba. Że twój problem jest nieodwracalny, bo masz tam jakąś nerwice charakteru. Z takim podejściem to Cię i najlepszy terapeuta na świecie nie wyleczy.

[Whisper]

Hektor, ty masz głęboko zakorzenione przekonanie, że nie można Ci pomóc chyba. Że twój problem jest nieodwracalny, bo masz tam jakąś nerwice charakteru.

Uważam, że należy usunąć problem, a nie jego objawy.

[Sosen]

W takim razie spróbuj terapii zajmującej się przyczynami. Psychodynamiczna na przykład.

[żelka]

ja nie wiem czy mam nerwicę ale teraz np ogarnia mnie jakieś dziwne uczucie niby wszystko jest ok , ale jednak nie jest. To jest w "nogach" jakby miały się trząść ale się nie trzęsą... To uczucie czasem u mnie występuje np jestem sobie ze znajomą na koncercie i niby jest ok a nagle mnie "to" dopada jakbym miała umrzeć nie wiem... szybsze bicie serca , lekki zawrót w głowie , też jak czasem wchodzę do jakiś pubów tak mam , albo jak widzę dużą grupe ludzi...

[Alice]

Żelka, mam tak samo. Nie umiem dokładnie tego sprecyzować, ale pasuje do tego co ty piszesz.

[Sosen]

Macie ataki paniki, nerwice lękowe mamy wszyscy na forum. Poczytajcie o tym w internecie, to zobaczycie jakie są objawy. Walczy się z tym przy pomocy technik CBT tak samo jak z fobią.

[Nebia]

Mój "narzyczony" leczy sie na nerwice lekowa-bynajmniej taka jest diagnoza po 2 miesiacach lezenia we wszelkich szpitalach.Zaczelo sie od tego ze dostal ataku ktory wygladal jak zawal,odrazu wywiezli go na kardiologie,tam przelezal 2 tyg-zrobili mu wszystkie badania wlacznie z"nazwy nie pamietam"ogladaniem glownych tetnic od srodka.Serce zdrowe,wypuscili go-2 dni pozniej kolejny atak..no i tak 2 miesiace po szpitalach,przebadali go od czubka glowy(tomograf,rezonans,jelita,caly przewod pokarmowy,kregoslup,watroba itp itd)po maly palec u nogi.Nic nie znalezli,dopiero gdy zgadal sie przypadkiem ze znajomym(ktory sie przyznal ze mial podobne ataki) udal sie do psychiatry.On fs nie ma napewo,jest towarzyski,bezposredni,nie ma problemow na tle towarzyskim.Prowadzi swoja dzialalnosc,kupa stresow...to stres go doprowadzil do takiego stanu.
Na poczatku leczenia nie mogl zostawac sam,nakrecał sie ze zaraz pewnie bedzie mial atak i umrze,nie potrafil wyzbyc sie z glowy takich mysli.Teraz jest juz w 5 miesiacu leczenia i jest duzo lepiej.

[żelka]

Sosen , dzięki za diagnozę tak poważnie wypadałoby się przejść do lekarza.
Alice a byłaś z tym u lekarza?

[Alice]

Żelko, nie byłam u lekarza, bo te 'ataki' zdarzają mi się raczej rzadko. Zwykle mam je wieczorem.

[Monarri]

Mam stwierdzoną nerwicę lękowa, która trwa już trzy lata. Na początku było koszmarnie, ataki bezsilności, płaczu, sprawiania sobie bólu, myśli samobójcze, po prostu totalna panika. Zażywam lekarstwa i chodzę na terapię. Widzę znaczną poprawę i to niekoniecznie dzięki samym lekarstwom, zmianę dostrzegam w sobie, tam głęboko w środku.

[Pisia]

Ja też mam nerwice lękową,na początku były małe ataki teraz zdarzają się nawet omdlenia z utratą świadomości.Dolina ach dolina

[kadabra]

Mam stwierdzoną nerwicę lękowa, która trwa już trzy lata. Na początku było koszmarnie, ataki bezsilności, płaczu, sprawiania sobie bólu, myśli samobójcze, po prostu totalna panika. Zażywam lekarstwa i chodzę na terapię. Widzę znaczną poprawę i to niekoniecznie dzięki samym lekarstwom, zmianę dostrzegam w sobie, tam głęboko w środku.

U mnie było tak samo, ten sam schemat. Właśnie zmiana zaczyna się zawsze od środka

[silence]

Hektor może warto spróbować z tą psychoterapią, czasami się wydaje ze jest źle...

Szkoda czasu na psychoterapie - ta i tak w Polsce jest na niskim poziomie, a przecież nawet w Niemczech czy USA nie pomogliby takiej osobie jak ja . Ja mam swoje autorskie sposoby radzenia sobie z problemami i jak na razie jest naprawdę OK

oj, nie szkoda czasu na psychoterapię mi bardzo pomogła, praktycznie wyleczyła mnie z nerwicy lękowej (jeszcze czasem zdarzy się jakiś atak, ale krótki i o bardzo niskim nasileniu). Jestem bardzo zadowolona z tego, co osiągnęłam współpracując z moją terapeutką, a było nieciekawie... zapewne pogląd na ten temat zależy od terapeuty, czy lekarza, jak w przypadku innych dolegliwości

[monisiaczek]

Mam nerwicę lękową tylko niestety nie ma pojęcia jak ją wyleczyć.Leczę się u psychiatry ale prawdę powiedziawszy nic mi to nie daje...Myślałam nad terapią grupową ale sama nie wiem czy mi inne formy terapi pomogą.Mam cholerny lęk przed szpitalem onkologicznym i tym co się dzieje w moim organiźmie.Bo cóż lekarze nie wiedzą co mi jest.Obecnie mam guzy w obu piersiach tarczycy jelicie grubym i cholera wie gdzie jeszcze.Nie wiem czy jest fobia onkologiczna ale ja właśnie taką mam i chyba nową stworzyłam.Tego też się można bać i cóż sama nie wiem co mam z tym zrobić.Z innymi fobiami lękami jakoś sama dam radę ale z tą onkologiczną nie wiem.Leczyłam się u psychiatry ze 2 lata ale cóż wizyty i tej babki nic mi nie pomogły i jeszcze ciągle złe leki mi dawała i tylko mi się pogorszyło.Ostatnio zminiłam lekzrza i cóż jest lepiej dał mi lepsze leki ale cóż najważniejszego problemu nie idzie rozwiązać i nie wiem co mam dalej zrobić

[ewunia23]

a problem fobia a drżenie rąk? nie wiem czy i na ile wiąże się to z nerwicą lękową? i serdecznie współczuje,

zdanie sobie sprawy z problemu to już dużo, ale jak wszystko idzie na przekór to czasem rzeczywiście trudno być optymistą...

[mimmo26]

W sytuacji stresowej 1litr wylanego potu, trzesace sie rece, bol w calej czesci kregow szyjnych Najlepeij nie wychodzic z pokoju ale jak tak zyc a jeszcze 8 miesiecy temu bylo inaczej

[monisiaczek]

Czy ma ktoś z was bruksizm??Czyli zaciskanie albo zgrzytanie zębami??
Ja od jakiegoś czasu mocno zaciskam zęby.Nie wiem skąd mi się to wzięło...Mam nawet szynę na zęby żeby nie zaciskać ale wiecie ze mnie zdolna bestia i częsciowo nawet w szynie zaciskam...Już mam 2 zęby trzonowe lekko starte??Może na najbliższej wizycie u psychiatry coś na to psychiatra mi wymysli ale dotychczasowe próby nic nie dały

[Sosen]

Nie wiem czy mam bruksizm, ale też zaciskam mocno szczęki. To u mnie zależy od dnia, czasami nie zaciskam, a czasami mam taki mus, np. dzisiaj.

[Jas]

Ooo, też się łapię czasem na tym, że mam zaciśnięte zęby zupełnie bez powodu. Czasem to mnie nawet szczęka od tego boli.

[haniok]

ja juz trzeci tydzień biore rexetin i jest raczej dobrze tylko jeszcze mam ten szczękościsk

[monisiaczek]

Zdolna bestia ze mnie bo mimo płytki która ma zapobiegać zaciskaniu zębów ja je ciągle zaciskam.Nawet w płytce się nauczyłam.Nie wiem skąd się to bierze i co na to poradzić.A męczy mnie to już bo to jest niczym natręctwo.Ostatnio się pytałam psychiatry ale jakoś nic mi na ten temat nie powiedział bliżej co z tym zrobić.

Ja mam już zęby trochę starte Nie wiem może zamiast do psychiatry lepiej udam się do dentysty??

[Jas]

płytki która ma zapobiegać zaciskaniu zębów

czy takie coś można sobei tak po prostu gdzieś kupić?