18 Gru 2007, Wto 18:43, PID: 7839 
	
	
	
		Jednym z objawów fobii u mnie jest odruchowe napinanie wszystkich mięśni i nadmierne kontrolowanie wszystkich ruchów wskutek poczucia obserwowania przez innych ludzi. Nawet gdyby wszystko mnie bolało w wyniku długiego stania lub siedzenia, nie mogę swobodnie się poruszyć i zmienić pozycji. Stojąc w grupie innych osób zawsze wyszukuję w obrębie mojego pola widzenia wolnej przestrzeni by móc na nią skierować wzrok (nie mały mam problem, gdy jej nie ma 
 ), a moja twarz przyjmuje kamienny wyraz.
Jesli chodzi o głos to kiedy mam zamiar coś powiedzieć staje się cichy i często zachrypnięty.
Następnym problemem są trzęsące się ręce (wszystko co robię musi wyglądać wyjatkowo nieporadnie) i przyspieszone tętno.
I jak tu normalnie żyć
	
	
	
	
	
 ), a moja twarz przyjmuje kamienny wyraz.Jesli chodzi o głos to kiedy mam zamiar coś powiedzieć staje się cichy i często zachrypnięty.
Następnym problemem są trzęsące się ręce (wszystko co robię musi wyglądać wyjatkowo nieporadnie) i przyspieszone tętno.
I jak tu normalnie żyć
	
 PhS
 ).
 . W sumie poznanie tego to jeden z ciekawszych powodów, dla ktorych warto umierać 
 .
	
			
	
	
 Na wagarach zawsze relaksowałem się w jednym z okolicznych lasów za miastem, gdzie nie ma żadnych ludzi, siedząc na pniu z piwkiem w ręku 8) Zbierałem siły na naukę 
	
 