|
11 Lis 2008, Wto 4:12, PID: 88215
Oj, rzeczywiscie Ci samotnicy sa ingtrygujacy. Tacy niesmiali itd., w towarzystwie takiego, mam chec go oniesmielać, oburzac, szokowac.
Za to w towarzystwie pewnych siebie itd, jakos taka stonowana jestem, jesli sa nadmiernie pewni siebie, to juz w ogole odpadam.
11 Lis 2008, Wto 5:40, PID: 88221
Margot napisał(a):Oj, rzeczywiscie Ci samotnicy sa ingtrygujacy. Tacy niesmiali itd., w towarzystwie takiego, mam chec go oniesmielać, oburzac, szokowac.w jakim celu
11 Lis 2008, Wto 13:46, PID: 88264
Wlasnie nie wiem, ale pozytywne jest oczywiscie.
Dziwi mnie to, ze tak bardzo zmieniam sie zaleznie od ludzi z jakimi przebywam.
12 Lis 2008, Śro 0:40, PID: 88505
Choć z gęby nieźle wyglądam,ciemna cera(tak rodzina mówi) to jakby ktoś mnie widział lato z brzuchem na wierzchu to by nie dowierzał
Nadwaga i spore owłosienie na klatce to jeden z kompleksów dla którego nie mam ochoty szukać dziewczyny...i tak będzie dla innych lepiej
12 Lis 2008, Śro 1:00, PID: 88507
A ja mam łysą klatę
 Myślałem, że faceci lubią mieć owłosione klaty, jak małpy 
12 Lis 2008, Śro 1:21, PID: 88513
Michal88, jest tak spore, ze nie mozna go chocby przyciac? Takimi małymi nozyczkami niektorzy faceci sobie obcinaja - nie chcac golic w obawie, ze zostana zwyzywani od metro...
Mysle, ze zarowno osoby z łysmi, jak i Ci z bujnymi - jesli zadbanymi, nie powinni miec kompleksów na takim punkcie.
12 Lis 2008, Śro 1:43, PID: 88520
Margot napisał(a):Wlasnie nie wiem, ale pozytywne jest oczywiscie.Coś w tym jest, że człowiek się zmienia. U mnie to jest tak, że ja generalnie lgnę do takich samotników, nieśmialców, dziwaków, fajtłapek :3 bo staję się przy nich odważna, wygadana, za siebie i za nich, bo wiem jak im jest trudno rozmawiać itd. Ja się takich ludzi zwyczajnie nie boje (albo mniej) i dlatego jest mi łatwiej z nimi nawiązać kontakt. Natomiast osoby głośne, towarzyskie zbijają mnie z pantałyku i przy nich to ja zamieniam sie w takiego kogoś, kto się nie odzywa i komu cieżko jest wydusić z siebie choćby słowo.
24 Lis 2008, Pon 15:21, PID: 93386
według mnie jest to takie koło zamknięte. Kiedy postanawiam się "wziąć w garść", zaczynam dbać o siebie, wychodzić do ludzi, automatycznie staję się bardziej pewna siebie, przebojowa (tak mi się przynajmniej wydaje, ale przecież o to chodzi). i wydaje mi sie, że ludzie mnie wtedy też inaczej potrzegają, chcą ze mną rozmawiać, utrzymywać kontakt.
z drugiej strony, kiedy mam napady depresji i niechęci do życia, to każde wyjście z domu jest katorgą, celowo unikam wzroku innych, chciałabym być niewidzialna. nawet gdy wtedy uda się komuś mnie "gdzieś wyciągnąć", to zazwyczaj jest to totalna porażka, bo nie mam ochoty sie odzywać, a jak już coś mówię, to mam wrażenie, że wszystkim popsułam humor. nie mówiąc już o tym, że sobie ciągle psuję humor, bo wszystkim sie strasznie przejmuję (a to jakaś laska jest szczuplejsza, ładniejsza, zabawniejsza, a to zrobiła coś przebojowego i teraz wszyscy zabiegają o jej względy). najgorsze jest to, że podobno ja też potrafię być przebojowa, nieraz słyszałam, że jestem ładna, jednak czesto nie potrafię nic zrobić (zwłaszcza gdy mi zależy), bo po prostu czuję się jak totalna porażka nie warta niczyjej uwagi PS. Michał88 - nie przejmuj sie owłosieniem na klacie, niektóre dziewczyny to lubią
24 Lis 2008, Pon 16:49, PID: 93405
deliah, jakie są przyczyny tych stanów depresyjnych? Brałaś jakieś leki? Czy czujesz, że nie masz nad tym kontroli? Czy są to po prostu takie zwykłe dołki, które sama przezwyciężasz?
24 Lis 2008, Pon 18:52, PID: 93435
biorę leki od prawie roku. tak naprawdę to nie widze większej poprawy, raz jest lepiej, a raz gorzej. poprawa była w lecie, myslałam, że to po Seronilu, ale potem jakoś znowu sie pogorszyło. Przyczyna-może bulimia (trudno powiedzieć czy to przyczyna czy skutek). często czuję się też niezdolna do zrobienia czegoś wymagającego większego wysiłku, starań
24 Lis 2008, Pon 21:48, PID: 93481
Nie czytałem tematu, tylo sam tytuł... Uroda, fobia a płeć przeciwna
Cóż uroda, jak uroda, ani brzydki ani ładny facet ze mnie Pewne kompleksy jak każdy mam, na przykład zawsze byłem szczupły, a przez ostatnie miesiące jeszcze schudłem ze stresu związanego chyba z fobią z 5-6 kilo  Ludzie mnie nie poznają, mówią jak ty wyglądasz, strasznie schudłeś Więc to jest kompleks jakiś. Dodatkow w okresie dojrzewania miałem ostry trądzik. Chodziłem bardzo długo do dermatologa, wybrałem mnóstwo antybiotyków. Bo trądzik niestety leczy się antybiotykami co na pewno nie pozostało bez wpływu na móją wątrobę i żołądek A na dodatek jej leki mi nic nie pomagały, w końcu trafiłem na krem o nazwie Benzacne 10%, na dodatek bez recepty Który najbardziej mi pomógł i w sumie dzięki niemu zwalczyłem trądzik. Niestety na mojej cerze ślady pozostały, ale cóż zrobić takie życie Jak znajde swoją królewnę, tą na prawdę prawdziwą to jestem pewny że te rzeczy jej nie będą przeszkadzały!!! A drobne kompleksy na tych punktach mam, ale co tam!
24 Lis 2008, Pon 23:35, PID: 93563
Zaprawde powiadam wam wyglad to naprawde nie wszystko. Jesli macie pewnosc siebie to niczego wiecej wam nie potrzeba.
Jesli macie pewnosc siebie to mozecie nie miec powalajacego wygladu, mozecie byc przecietniakami albo i brzydalami. Zreszta to jest tak ze cos cie w kims pociaga albo nie, mnie na przyklad pociaga jak cholera jack nicholson ktory jest starym wylysialym grubawym zbereznym karlem ale boze jak go ogladam w jakimkolwiek filmie to mi kolana miekna.
25 Lis 2008, Wto 0:16, PID: 93589
Niered napisał(a):O gustach się nie dyskutuje. Tym bardziej, że i tak wszyscy wiedzą, że kochasz się w tej paninenette napisał(a):mnie na przyklad pociaga jak cholera jack nicholson ktory jest starym wylysialym grubawym zbereznym karlem ale boze jak go ogladam w jakimkolwiek filmie to mi kolana miekna.przystojniacha ten Nicholson  [Obrazek: betty.jpg]
25 Lis 2008, Wto 0:37, PID: 93605
Deliah, co mogę Ci powiedzieć to to, że mam tak samo od 5 miesięcy. I o dziwo u mnie problemem były właśnie leki. Sytuacje mam identyczną, gdy czuję się lepiej to walczę z fobią, staram się wychodzić, jestem w miarę towarzyski i świat wydaje się ok. Ale jak przychodzi depresja to po prostu mnie zwala z nóg. Każdy kontakt to katorga i chce od niego uciec jak najdalej. Wtedy nic nie pomaga, ani terapia, ani jazda samochodem, ani słuchanie muzyki. Po prostu muszę to przeczekać.
Co mi pomaga to odstawienie leków(wenlafeksyny), im mniejszą dawkę biorę(teraz już tylko 18,75 dziennie) tym te napady depresji są mniejsze i rzadsze. Napisz coś więcej jak to jest u Ciebie. Czy widzisz podobieństwo?
25 Lis 2008, Wto 0:49, PID: 93615
nenette napisał(a):Zreszta to jest tak ze cos cie w kims pociaga albo nie, mnie na przyklad pociaga jak cholera jack nicholson ktory jest starym wylysialym grubawym zbereznym karlem ale boze jak go ogladam w jakimkolwiek filmie to mi kolana miekna. Ojjj mi się "Lśnienie" od razu nasuwa... Klasyka horroru. Mi miękną jak widzę Demi Moor, tylko mi nie wklejajcie jakiejś obskórnej fotki zrobionej z ukrycia na jachcie bo wiem że swoje lata ma, ale we wszystkich filmach jest bardzo seksi
25 Lis 2008, Wto 1:19, PID: 93637
Bo to nie chodzi o to jak Nicholson wyglada tylko kim jest, a to kim jest wystarcza mi zeby na niego leciec.
Jest zuchwaly, niebezpieczny, jest mega zdolnym aktorem i co najwazniejsze ma w sobie sk*rw*ela. Grr Chcialam wam tylko przekazac bracia i siostry ze jesli wygladacie jak Nicholson to nie martwcie sie, na pewno jest ktos kto z jakiegos powodu na was leci wszak najwazniejsze jest wnetrze. Szczerze mowiac pisze po Malibu wiec moze sie okazac ze stworzylam cos dziwnego i od czapy ale co tam. I wole Nicholsona nawet od niego: http://handson.provocateuse.com/images/p...ova_01.jpg
25 Lis 2008, Wto 1:32, PID: 93646
Nannette, już zazdroszczę twojemu przyszłemu mężowi 8)
25 Lis 2008, Wto 2:08, PID: 93655
Nicholsona kijem nie dotknełabym, musiałabym sie bardzo zakochac.
25 Lis 2008, Wto 3:15, PID: 93695
nenette napisał(a):Jest zuchwaly, niebezpieczny, jest mega zdolnym aktorem i co najwazniejsze ma w sobie sk*rw*ela. Grr Ty też jesteś jedną z tych które lubią złych... ---- 60% sukcesu to wygląd , 30% to kim się jest lub co się ma , 10 % to tzw. wnętrze.
25 Lis 2008, Wto 14:14, PID: 93770
nenette napisał(a):Chcialam wam tylko przekazac bracia i siostry ze jesli wygladacie jak Nicholson to nie martwcie sie, na pewno jest ktos kto z jakiegos powodu na was leci wszak najwazniejsze jest wnetrze. Zgadzam sie z tym, tylko trzeba jeszcze jakoś to wnętrze "wydobyć na zewnątrz", a z tym to różnie bywa  Przecież nie od dziś wiadomo, że "każda potwora znajdzie swojego amatora" 
25 Lis 2008, Wto 21:32, PID: 93975
Nanami, ona jest niezła
Margot napisał(a):Pocomito, nie złych, tylko meskich wlasnie w taki sposob jak opisała. To, że Ty odbiegasz od jakichs tam standartów, nie oznacza, ze inni tez musza. to ja też w takim razie sprawdzę nenette napisał(a):Jest zuchwaly, niebezpieczny, jest mega zdolnym aktorem i co najwazniejsze ma w sobie sk*rw*ela.zuchwały - nie niebezpieczny - dopóki panuje nad sobą, nie mega zdolny aktor- nie ma w sobie s*rw*ela- Cytat:sk.. -ktoś udający spoko gościa ale jak dochodzi co do czego to sprzedał by ciebie za batonikanie ...wiedziałem  a tak poważnie Margot, o jakich standardach mówimy? |
|
|
| Podobne wątki… | |||||
| Wątek: | |||||
| Z płcią przeciwną | |||||
| Związki miłosne - która płeć ma trudniej? | |||||
| Płeć, a nieśmiałość. | |||||
| Płeć przeciwna po raz kolejny | |||||
PhS
