02 Sty 2009, Pią 0:19, PID: 106539 
	
	
	
		Nie wiem jak większość z Was i każdy z osobna to przezywa, ale u mnie objawy f.s. występują najsilniej w sytuacjach kiedy muszę spotkać się z większą ilością osób. Największa męczarnią są dla mnie uroczystości rodzinne typu; obiady wesela, wigilia. Kiedy trzeba zasiąść przy jednym stole i razem zajadać posiłki , lub dyskutować. Nienawidzę takich sytuacji i zawsze unikam. Czasami wygląda to okropnie, ale kombinuje już na wszystkie sposoby. To czasem ość z ryby w gardle, to ból głowy (nagły) I wiele, wiele innych kombinacji. Napiszcie jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach1 Dodam że posiłki w restauracjach, czy innych tego typu miejscach nie stanowią dla mnie tak wielkiego stresu. Dziwne to wszystko, ale pewno niektórzy z Was tez tak mają!  
	
	
	
	
	
	
 PhS
 w dodtaku jak się już ktoś do mnie odezwie to zaczynam się czerwienić, kiedyś tego nie było ale ostatnio bardzo często.
	
 
 ) rozluźnić nieco i się przemóc. Ale myślę o tym.
 pi.......e. Może joga by pomogła żeby się odstresować ? Co myślicie? Może ktoś już próbował takiej metody?
	
 Dlatego tak rzadko odwiedzam rodzinę