18 Gru 2008, Czw 0:51, PID: 102116
Może być różnie. Fluoksetyny akurat nie brałem ale miałem tak z wenlafeksyną. Po paru tygodniach miałem tydzień poprawy, później było po staremu. Niestety brałem jeszcze przez 4 miesiące i poprawy już nie zaznałem. Przy paroksetynie miałem też takie krótkie "zaskoki".
PhS




ze np stresowalo mnie byle go*wno lęki tak jakby ustapily ..., jestem troche bardziej asertywny ... ale z porownaniem do tego co bylo na samym poczatku brania leku to to nie jest to ... dziwne ze fluo na mnie dzialalo na poczatku mocniej niz po jakims czasie
ale mysle ze i tak jest duzo lepiej niz jak bralem chlorprotisxen na dzien ktory mnie zamulal , pozdro
,szkoda tylko ze muszę chudnąć przy tym bo chciałbym nabrać trochę na masie da sie to jakoś powstrzymać?
ps. lecze sie pozytywna muzyka i troche pomaga
