07 Maj 2009, Czw 23:02, PID: 146855
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Maj 2009, Czw 23:03 przez moody.)
Biorę Wenlafaksynę 37,5 dziennie od dwóch miesięcy.
Czuję się wyraźnie lepiej. W pierwszy miesiąc brałem tabletki o przedłużonym działaniu, a w tym miesiącu zwykłe. Polecam bardziej te pierwsze pomimo, że są droższe, bo teraz jak wstaję rano czuję się cały wiotki, dopóki nie wezmę następnej dawki. Objawów ubocznych nie miałem poza rozszerzonymi źrenicami w pierwsze dni i 15 poceniem po pierwszej tabletce (nie polecam ostrego wysiłku od razu po połknięciu). Myśli samobójcze w przeszły, rzadziej miewam niskie samopoczucie. Nie mogę też jak wcześniej siedzieć do 2-3 w nocy, bo o 11-12 mnie już ścina :-) Co do socjofobii jaką miałem jest też poprawa. Przyjemniej rozmawia mi się z innymi, rzadziej odczuwam lęki. Na lekcjach w szkole trudno mi się skupić. Najlepiej siedziałbym całą lekcję i myślał o niczym (co nie powiem jest przyjemne). Zdolności intelektualne się raczej nie pogarszają poza wymienionym rozkojarzeniem. Od czasu do czasu mam pobudzony nastrój, mam ochotę tańczyć, pobiegać czy poskakać. Kilka razy miałem chwilowy skurcz mięśni w ręce. Odczuwam też nieodpartą chęć wykonywania szybkich ruchów (np. skręty głowy, ruchy rękami), co nie znaczy, że nie potrafię się od nich powstrzymać.
Tyle z objawami, a lek oceniam na duży plus. Pomogło zarówno w depresji jak i socjofobii.
Czuję się wyraźnie lepiej. W pierwszy miesiąc brałem tabletki o przedłużonym działaniu, a w tym miesiącu zwykłe. Polecam bardziej te pierwsze pomimo, że są droższe, bo teraz jak wstaję rano czuję się cały wiotki, dopóki nie wezmę następnej dawki. Objawów ubocznych nie miałem poza rozszerzonymi źrenicami w pierwsze dni i 15 poceniem po pierwszej tabletce (nie polecam ostrego wysiłku od razu po połknięciu). Myśli samobójcze w przeszły, rzadziej miewam niskie samopoczucie. Nie mogę też jak wcześniej siedzieć do 2-3 w nocy, bo o 11-12 mnie już ścina :-) Co do socjofobii jaką miałem jest też poprawa. Przyjemniej rozmawia mi się z innymi, rzadziej odczuwam lęki. Na lekcjach w szkole trudno mi się skupić. Najlepiej siedziałbym całą lekcję i myślał o niczym (co nie powiem jest przyjemne). Zdolności intelektualne się raczej nie pogarszają poza wymienionym rozkojarzeniem. Od czasu do czasu mam pobudzony nastrój, mam ochotę tańczyć, pobiegać czy poskakać. Kilka razy miałem chwilowy skurcz mięśni w ręce. Odczuwam też nieodpartą chęć wykonywania szybkich ruchów (np. skręty głowy, ruchy rękami), co nie znaczy, że nie potrafię się od nich powstrzymać.
Tyle z objawami, a lek oceniam na duży plus. Pomogło zarówno w depresji jak i socjofobii.
PhS
Niestety wszystko co dobre musi sie skonczyc. Ciekaw jestem na ile to leczenie bedzie trwale




obecnie jade na magnesie z B6
...i od stycznia mam nadzieje zaczne psychoterapie grupową
na noc) oraz Witamine B6 +magnez. Wzięłam 2 godziny temu pierwszą kapsułkę Lafactin 75mg, o przedłużonym uwalnianiu. Czy ktoś z Was miał styczność z tym lekiem i czy pomógł Wam? Mam FS a konkretnie boję się jeść i pić przy innych(nawet przy dalszej rodzinie), podpisywać dokumenty w sekretariacie, klasie czy urzędzie również przy innych osobach czy np. wystąpienie przed grupą (prezentacja własnej pracy). Unikam miejsc typu bar, restauracja choć bardzo bym chciała tam chodzić, jednak lęk jest silniejszy. Nie lubie chodzić do sklepu, bo wtedy wydaje mi się że ktoś patrzy na moje ręce. Głównie w każdej sytuacji mam takie obawy, że ktoś na mnie patrzy, a ja wtedy panikuje. Nie lubię również chodzić samej na uczelnie, czy gdziekolwiek, bo gdy przechodze obok innych osob, serce zaczyna ostro nawalać, jest mi gorąco i pocę się. W pomieszczeniach zamkniętych typu sala na uczelni również się obficie pocę(twarz, ręce, pachwiny), jeśli odczuwam lęk. Miewam czasem doły, a jeśli ktoś bliski powie mi coś przykrego dla mnie to albo chcę zakończyć szybko rozmowe i zniknąć z pola widzenia tej osoby albo płaczę i z początku nie wiem jak rozwiązać problem, jak podejść do tej osoby. Chcę wyzbyć się w końcu tych lęków i negatywnego myślenia w każdej sytuacji. Chcę żyć normalnie! Dlatego teraz jestem ciekawa czy ten lek Lafactin mi pomoże. Jeśli wiecie coś w tej sprawie to piszcie, prosze!
czy minie to u mnie po lekach i psychoterapii
?
myślę pozytywnie i wiem, że uda mi się to zwalczyć

ledwo chodze, bo mam zawroty glowy