30 Wrz 2007, Nie 11:23, PID: 3418 
	
	
	
		Jednym z moich objawów fobii jest to, ze nie znosze kupować w sklepach, szczególnie odzieży. Moje samodzielne zakupy ubrań można policzyć na palcach jednej ręki. Natomiast nie mam aż tak dużych problemów z kupowaniem innych rzeczy. Chodzi chyba o to, że ubrania muszę wybrać jakie chce, a jest tego tyle i nigdy nie wiem na jakie mam się zdecydować. Do tego dochodzi przymierzanie, patrzenie na siebie w lustrze (a tego tez nie znosze) i jeszcze nierzadko ocenianie przez sprzedawcę czy mi w danej rzeczy dobrze czy nie. W sumie najlepszym wyjściem byłoby kupowanie w supermarketach, ale przed tym też mam jakieś lęki. Nie wiem juz co robić, tym bardziej ze na zakupy raczej nikt ze mna nie pójdzie. Z resztą to nie chciałabym żeby ktoś zobaczył moje paniczne lęki w sklepie i dziwne zachowanie 
. Nie jest to chyba normalne, tym bardziej że jestem dziewczyną. A jak to u was z tym jest ?
	
	
	
	
	
. Nie jest to chyba normalne, tym bardziej że jestem dziewczyną. A jak to u was z tym jest ?
	
 PhS
 No a przeciez dla normalnego człowieka zakupy to nic strasznego... I zawsze jestem niezdecydowana. Sama nie wiem co chcę kupić, jeżeli chodzi o ciuchy. Czasami mi się wydaje, że przez fobię zatraca się całkowicie moje zdanie. Na większość pytań odpowiadam: "nie wiem" albo "mi to obojętne". A przeciez nie chce byc na wszystko obojetna.., tylko jakos nie potrafie wyrazic wlasnego zdania. No i moze to rowniez dlatego ze caly czas mam takie chore mysli: ze przeciez i tak nikt sie z moim zdaniem nie liczy i nikogo to nie obchodzi. A przeciez moze tak wcale nie jest... No ale nie umiem wyrzucic tych mysli z siebie...
	
 
	
 Dobrze, że orientuję się mniej więcej w rozkładzie towarów więc wybierałem jak najkrótsze trasy. I kiedy przechodziłem przez bramkę przy wyjściu czułem ciepło i takie przenikające mnie pole  
	
a w koszach
