08 Wrz 2008, Pon 18:36, PID: 64283
Kiedy jestem sama, to odbieram telefony. A kiedy jest ktoś w domu, to nie odbieram, tylko czekam, aż ktoś inny odbierze. Co do komórki, to czasem nie odbieram, jak dzwoni nieznany numer - prawie zawsze to pomyłka. Zresztą, to zależy od mojego nastroju.
Z koleżanką/kolegą wolę rozmawiać w realu niż przez telefon alboi pisać maile.
Natomiast nie znoszę gdieś dzwonić. Prawie nigdy nie dzwonię. Mam przykre doświadczenia z tym związane
Zanim gdzieś zadzwonię, jak już muszę, to zbieram wszystkie siły i trochę to trwa... Ale staram się tego nie robić. I dlatego nie dzwonię w sprawie pracy
Z koleżanką/kolegą wolę rozmawiać w realu niż przez telefon alboi pisać maile.
Natomiast nie znoszę gdieś dzwonić. Prawie nigdy nie dzwonię. Mam przykre doświadczenia z tym związane
Zanim gdzieś zadzwonię, jak już muszę, to zbieram wszystkie siły i trochę to trwa... Ale staram się tego nie robić. I dlatego nie dzwonię w sprawie pracy
PhS


...)
ehhh no cóż... kto pamięta o takim czymś jak ja?
lęk przed rozmową telefoniczną tez już przełamałam, a przynajmniej w dużym stopniu. Wszystko dzięki mojej pracy, która głównie opiera się na kontakcie z klientem za pomocą telefona
ale masz rację, mimo wszystko ja tez nie lubię telefonować (oczywiście nie licząc telefonów do moich znajomych), ale staram sie to robić nawet na siłę

