06 Sie 2011, Sob 20:27, PID: 265644
to samo miałam na myśli niestety
Ankieta: - jak w temacie - Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
yes, yes, yes ! ! ! /czyli, że bardzo/ | 317 | 45.03% | |
tak | 211 | 29.97% | |
jest mi to obojętne | 62 | 8.81% | |
nie | 86 | 12.22% | |
że co? 8) /to chyba jasne/ | 28 | 3.98% | |
Razem | 704 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
06 Sie 2011, Sob 20:27, PID: 265644
to samo miałam na myśli niestety
06 Sie 2011, Sob 20:45, PID: 265650
a co to jest kontakty intymne??
06 Sie 2011, Sob 20:50, PID: 265654
dla mnie szeroko rozumiana bliskość
06 Sie 2011, Sob 20:58, PID: 265656
automatyczność napisał(a):a co to jest kontakty intymne?? Smutny &chimera' napisał(a):dla mnie szeroko rozumiana bliskość właściwie to ja nie pytałam tak się tylko użalam
06 Sie 2011, Sob 21:22, PID: 265660
Zgarbiony Fred napisał(a):Nie brakuje, bo nie może mi brakować czegoś czego nigdy nie miałem. Nigdy tego nie doświadczyłem, więc de facto nie wiem co tracę. Zresztą - "najlepsza dziewczyna to własna kończyna", co już udowodniono na 3 stronie tego tematu. 8) automatyczność napisał(a):a co to jest kontakty intymne?? Doświadczyłem bliskości z kimś innym tylko, gdy leki działały. Mogłem bez problemu z kimś po prostu być, być blisko. Więc nie napiszę, że nie wiem co to znaczy. Ale nie napiszę też, że wiem do końca. Bo wtedy prawie niczego się nie bałem. Prawdziwego kontaktu, zaufania, bliskości, rozumienia się, nie doświadczyłem.
08 Sie 2011, Pon 12:17, PID: 265896
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Sie 2011, Pon 12:17 przez Zielona_Kura.)
Przecież kontakty intymne można znaleźć na każdym kroku. Wystarczy trochę odwagi;]
08 Sie 2011, Pon 12:32, PID: 265908
Mam w domu psa i kota.
08 Sie 2011, Pon 12:53, PID: 265914
zoofil??
08 Sie 2011, Pon 14:34, PID: 265933
Zielona_Kura napisał(a):Przecież kontakty intymne można znaleźć na każdym kroku. Wystarczy trochę odwagi;] Powiedział na forum dla fobików. Fobicy! Odwagi! :-D
08 Sie 2011, Pon 14:45, PID: 265938
Nieumiejętność nawiązywania kontaktów intymnych nie musi być od razu fobia może się wiązać z nieśmiałością, kompleksami lub lękiem przed wyśmianiem przez partnera
08 Sie 2011, Pon 15:32, PID: 265952
Prawda ale mi się wydaje, że fobia bierze się zawsze z jakiś kompleksów, przynajmniej fobia społeczna. Bo jeśli czujemy się dobrze w swoim ciele, nie uważamy, że mamy jakieś braki w głowie to skąd fobia?
Fobia wiąże się albo z kompleksami związanymi z wyglądem albo z zachowaniem.
08 Sie 2011, Pon 17:40, PID: 265978
Racja!. Fobia dotyka 99% ludzi w mniejszym lub większym stopniu. I ja również takową posiadam. Ale szkoda czasu na fobię akurat w tak przyjemnej sferze życia
08 Sie 2011, Pon 21:55, PID: 266012
Cytat:Fobia dotyka 99% ludzi w mniejszym lub większym stopniu.Byle lęk czy niepewność to nie jest od razu fobia, tak jak to niektórzy wzdrygający się na widok pająka od razu przypinają sobie łatkę arachnofobików.
10 Sie 2011, Śro 9:00, PID: 266245
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Sie 2011, Śro 12:03 przez haraczu.)
Kontakt intymny mam wówczas, gdy budzę się i czuje obok siebie drugą osobę. Pamiętam kim ona jest i nie chcę zapomnieć.
Brakuje, brakuje. Dwa lata absty przemaga lęk przed odrzuceniem. Chyba nawet większy, niż przed zapoznawaniem. Tym niemniej ta walka pragnienia z lękiem jest cholernie męcząca. Jeśli chodzi o szybkie numery, to także raczej funduje sobie traumy, niż cośkolwiek pozytywnego. Dziwię się kobietom, które się dziwią, że faceci mają opory. Ostatnia akcja: "No to s+ już, bo mąż wraca za godzinę". Żal na całej linii. Mniejsza, że poczułem się zgwałcony (bo ja jestem taki niemęski i noszę czerwone trampki), żal tego męża, niesmak. Oczywiście sucz nie raczyła mnie o mężu wcześniej poinformować.
10 Sie 2011, Śro 12:40, PID: 266289
no ale tak w sumie, to czego oczekiwałeś po takim szybkim numerku? kobieta sie nie szanuje więc tym bardziej nie szanuje partnera
10 Sie 2011, Śro 16:17, PID: 266329
E tam, ja tak ... czekaj, Ty ją poznałeś tego samego dnia, co poszedłeś z nią do łóżka? Jeśli tak, to nawzajem się nie szanowaliście, a może właśnie szanowaliście. Resztę napiszę, jak będę wiedział, czy tak było.
10 Sie 2011, Śro 16:23, PID: 266330
icy napisał(a):Jeśli chodzi o szybkie numery, to także raczej funduje sobie traumy, niż cośkolwiek pozytywnego. Dziwię się kobietom, które się dziwią, że faceci mają opory. Ostatnia akcja: "No to s+ już, bo mąż wraca za godzinę". Żal na całej linii. Mniejsza, że poczułem się zgwałcony (bo ja jestem taki niemęski i noszę czerwone trampki), żal tego męża, niesmak. Oczywiście sucz nie raczyła mnie o mężu wcześniej poinformować. icy, skoro nie zadałeś pytania o jej stan cywilny (i inne takie) zanim poszedłeś z nią do wyrka to znaczy, że Cię to chyba nie obchodziło? Skoro to miał być tylko numerek? Skąd w takim razie to rozczarowanie?
10 Sie 2011, Śro 17:58, PID: 266342
Jej.. pięknie się wpakowałem z tym ekshibicjonizmem.
Zlitujcie się trochę i zakończmy to szybko. Tak Michał, tego samego dnia. automatyczność: nie zakładałem li tylko szybkiego numerka przed faktem, ale okazał się być niczym więcej.
10 Sie 2011, Śro 23:48, PID: 266373
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Sie 2011, Śro 23:51 przez Michał.)
Sam potwierdzam, że mężczyzna jest tu trochę na "przegranej" pozycji i nie oznacza to, że chce wykorzystać kobietę. Ponoć mamy uczą małe dziewczynki odpowiedzialności za swoje zachowanie, ale niektóre dziewczynki są niegrzeczne i chodzą tam, gdzie chcą. Jak to określiła jedna moja znajoma, żeby mi pomóc sobie poradzić z problemem - uprościła go chyba makymalnie - dała, to wziąłeś. 8) Icy, nie ma co płakać, to mleko się nawet nie wylało, ono było zważone. Wiem, że przykro, ale jakby nie było przykro to nie wiedziałbyś, co to jest miło, przyjemnie. Znaczy nikt by nie wiedział.
edycja: Aha, nie będę dawał rad, co masz z nią zrobić, bo już to zrobiłeś, ale też już nie chcesz tego zrobić.
11 Sie 2011, Czw 5:54, PID: 266380
Pójście z kimś do łóżka nie świadczy zaraz o braku szacunku do drugiej osoby czy samego siebie xd. Jeśli już to szacunku lub jego braku świadczy to co jest po. Na moje jeśli ktoś jest sam może chodzić do łóżka z kim chce i kiedy chce. Hipisi się tym nie przejmowali
11 Sie 2011, Czw 15:24, PID: 266426
w sumie to troche myślalam nad tym i zaczęłam sobie przypominac co robiłam 8) i jak sie czułam. wiec doszłam do wniosku,że szybki numerek- nie jestem z tego dumna, żałuje. nie szanowałam ani siebie ani partnera. że tak napisze miałam faze na zdobywanie i seks, zero angażu. jeżeli mi zależało na kimś to seks he he dpiero na drugiej randce Icy chyba tez zaczne żałować tego ekshibizjonizmu
11 Sie 2011, Czw 15:44, PID: 266430
ale roznica, czy pierwsza czy druga
11 Sie 2011, Czw 15:48, PID: 266432
Chudy, specjalne sprostowanie dla Ciebie
Ze mna trzeba chodzić
11 Sie 2011, Czw 16:51, PID: 266442
i po 2 randkach już wiesz że chcesz z kimś chodzić ; D ?
|
|