12 Paź 2009, Pon 18:15, PID: 180576
Mimo wszystko jednak, wiesz już, że może byc inaczej niż zwykle, więc na pewno warto było. Głowa do góry, przed Tobą jeszcze wiele dobrego.
Ankieta: - jak w temacie - Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
yes, yes, yes ! ! ! /czyli, że bardzo/ | 317 | 45.03% | |
tak | 211 | 29.97% | |
jest mi to obojętne | 62 | 8.81% | |
nie | 86 | 12.22% | |
że co? 8) /to chyba jasne/ | 28 | 3.98% | |
Razem | 704 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
12 Paź 2009, Pon 18:15, PID: 180576
Mimo wszystko jednak, wiesz już, że może byc inaczej niż zwykle, więc na pewno warto było. Głowa do góry, przed Tobą jeszcze wiele dobrego.
12 Paź 2009, Pon 23:20, PID: 180620
Ale właściwie, to co miało zmienić? Ja ogólnie chciałem odbyć jak najszybciej pierwszy stosunek, ale nie spodziewałem się po tym niczego specjalnego, bo czego miałbym właściwie? Choć oczywiście seks redukuje lęk i poprawia samopoczucie, ale nie na długo. Seks dla seksu, przyjemności, tyle.
A tak w ogóle, to mój pierwszy raz był jednocześnie pierwszym razem partnerki, więc zostałem od razu rzucony na szerokie wody Ale coś jednak było w tym fajnego, że oboje zaczynaliśmy, nie chciałbym odbyć pierwszego razu z jakąś 30 letnią, niewyżytą klientką, która by mnie zajechała na śmierć
13 Paź 2009, Wto 9:37, PID: 180655
Hektor napisał(a):A tak w ogóle, to mój pierwszy raz był jednocześnie pierwszym razem partnerki, więc zostałem od razu rzucony na szerokie wodyAlbo miales ulatwione zadanie, bo ze wzgledu na wasz brak doswiadczenia, oczekiwania byly mniejsze
13 Paź 2009, Wto 11:06, PID: 180671
No cóż, jednak podstawowe oczekiwanie kobiety w takiej sytuacji, to przebicie błony dziewiczej 8) Tylko, że z jednej strony chce, a z drugiej strony ją to boli, więc trzeba być wyjątkowo delikatnym Dobra, już nic nie piszę, bo znowu będzie, że jestem erotomanem
13 Paź 2009, Wto 11:22, PID: 180673
Hektor napisał(a):No cóż, jednak podstawowe oczekiwanie kobiety w takiej sytuacji, to przebicie błony dziewiczej 8)Hektor, może i masz doświadczenie praktyczne... Ale kobiece oczekiwania są Ci obce xP (Chyba, że kobiety, z którymi miałeś do czynienia, jedyne co mają żeńskiego to... hmm... pewne szczegóły anatomiczne... xF ) A żeby na temat było: Brakuje... może nie tyle samych kontaktów co konkretnej osoby. Tęsknię mocno.
13 Paź 2009, Wto 11:36, PID: 180679
Nie no może źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że przebicie błony dziewiczej jest niezbędne w takiej sytuacji. Natomiast co do stosunku w ogólności, to rzeczywiście mam pewien problem, mianowicie skupiam się na sprawianiu przyjemności w jednym momencie albo sobie albo jej. Jak się już wkręce w dymanie i zaczyna mi to sprawiać przyjemność to zapominam o pieszczotach niektórych miejsc, które kobiecie sprawiają dodatkową przyjemność, a jak zacznę te miejsca pieścić(całować, podgryzać xD), to wówczas nie mogę się skupić na własnej przyjemności. Dlatego też często robiłem to dwu-trzy krotnie za jednym razem żeby obie strony były w pełni zadowolone.
A tak w ogóle co do pieszczot, to zauważyłem, że kobiety mają różne upodobania i lepiej na początku nie sugerować się poprzednimi partnerkami
13 Paź 2009, Wto 11:41, PID: 180681
Ja nie mówię o fizyczności.
Oj, błądzisz. Intymność to coś więcej. Więcej uczucia życzę... Może zrozumiesz o co chodzi wtedy.
13 Paź 2009, Wto 12:07, PID: 180691
Jeżeli dziewczyna jest porządna i chce to zrobić pierwszy raz z facetem, którego kocha, to wtedy uczucia odgrywają dużą rolę, ale nie okłamujmy się - większość kobiet traci dziewictwo, bo chce im się dymać i tyle. Gdybym chciał szukać ładnej dziewczyny, z którą robiłbym wszystko "z uczuciem", która byłaby ze mną do końca życia, i która by mnie nigdy nie zdradziła, to chyba do Ciebie bym się zgłosił, bo nie znam zbyt wielu takich
Może trochę sobie tym przepiernicze u kobiet, ale jednak naprawdę mało jest takich, które obdarzyłbym uczuciem, bo wiem, że bym się przejechał. Tylko jednej kobiecie "obiektywnie" ufałem. To znaczy uważałem, że jest bardzo porządną dziewczyną i że mogę Jej ufać. No ale cóż, moje irracjonalne lęki i tak zepsuły ten związek, a szkoda...
13 Paź 2009, Wto 14:55, PID: 180719
Prawdziwej intymności fizycznej nie nawiąże się bez stworzenia intymności psychicznej. Bez tego wszystko się psuje.
13 Paź 2009, Wto 15:04, PID: 180724
Odnoszę wrażenie, że oboje mówicie z perspektywy związku, a to trochę inna bajka. W związku przenikają się różne potrzeby obojga partnerów, zarówno o seksualnym jak i emocjonalnym zabarwieniu. Spójna ich całość na pewno jest podstawą trwałego związku, ale ten wątek jest stricte o seksie, więc nie moralizować mi tu
13 Paź 2009, Wto 15:15, PID: 180729
ale czy pusty seks ma sens? moim zdaniem to mało ambitne...
13 Paź 2009, Wto 15:19, PID: 180732
Autor tego wątku napisał(a):Kontakty intymne, to jak sprawy intymne, chyba nie dotyczą tylko seksu. Intymność. Hekciu, nie doczytałeś wątku. Seks bez uczucia (i nie mam na myśli jedynej miłości, wtedy to celibat większości społeczeństwa by groził!) i przede wszystkim szacunku do partnera to bardziej sport niż kontakt intymny. ;]
13 Paź 2009, Wto 15:29, PID: 180734
Wiesz, ja nie mam zamiaru krytykować Twojego podejścia, bo jest ono słuszne. Oczywiście zakładam, że piszesz szczerze i jeżeli tak jest to gratuluje. Jesteś już wiele lat w związku, kochasz swojego faceta, On kocha Ciebie i jest git. Ja też chciałbym tak mieć, ale jestem zbyt przewrażliwiony by mieć stałą partnerkę, po prostu nie może mi zależeć na kobiecie, bo zacznę robić głupie rzeczy. Natomiast jak wjadą mi dobre leki i pozbędę się tego "przeemocjonowania" zachowań, to pewnie też znajdę se jakąś porządną dziewczynę i będę z nią prowadził względnie przyzwoity związek. Co nie zmienia faktu, że seks nie potrzebuje miłości, dla samego seksu.
13 Paź 2009, Wto 15:44, PID: 180736
Hektor, ja nie napisałam słowa na temat związku, wierności, moralności itp...
Natomiast seks to nie jest kontakt intymny bez szacunku do osoby, z którą idziesz do łóżka. To może być zaspokojenie potrzeby fizycznej. Kontakt intymny natomiast zaspokaja inne potrzeby: potrzebę bliskości z inną osobą, akceptacji itp. Ja się nie czepiam Ciebie i nie krytykuję. Sama nie twierdzę, że nie poszłabym z kimś do łóżka bez miłości. Może wystarczyła by sama sympatia, pożądanie, zauroczenie, fascynacja... (A, że pociąga/"kręci" mnie bardziej inteligencja niż zgrabny tyłek to inna sprawa... ) Ale bez szacunku wzajemniego nie widzę możliwości. Nie potrafiłabym. Ale ja nie napisałam tego wszystkiego do Ciebie. Kiedyś już miałam napisać, że większość osób wypowiadających się w wątku myli zaspokojenie popędu z kochaniem się. A różnica jest kolosalna.
13 Paź 2009, Wto 15:52, PID: 180741
Mysza napisał(a):Kontakt intymny natomiast zaspokaja inne potrzeby: potrzebę bliskości z inną osobą, akceptacji itp. Jeżeli przez "kontakt intymny" rozumiesz jakąkolwiek formę seksu, to nie mogę się zgodzić. Potrzebę bliskości, akceptacji, uznania i wiele innych można moim zdaniem zaspokoić bez seksu.
13 Paź 2009, Wto 16:22, PID: 180746
xD
Seks może ale nie musi być kontaktem intymnym. Z szacunkiem, zainteresowaniem partnerem: może zaspokoić potrzebę bliskości, akceptacji itd. Oczywiście, że można zaspokoić te potrzeby bez seksu. To jasne. I nawet nie musi być w tym miłości. Starałam się najprościej, jak się da. ;] A zgodzisz się, że bez szacunku do drugiej osoby, seks zaspokaja tylko potrzebę fizyczną?
13 Paź 2009, Wto 16:59, PID: 180747
Mysza napisał(a):A zgodzisz się, że bez szacunku do drugiej osoby, seks zaspokaja tylko potrzebę fizyczną? Seks jest potrzebą fizyczną. Niczym więcej... Niepotrzebnie moim zdaniem przypisujesz mu jakieś cechy, które do niego nie należą.
13 Paź 2009, Wto 19:21, PID: 180770
Myślę, że to nie tylko potrzeba fizyczna.
13 Paź 2009, Wto 23:39, PID: 180798
Seks tak, jako kontakt fizyczy.
Intymne relacje z innym człowiekiem już nie. Ja nic nie przypisuję niczemu. Twierdzę tylko, że kopulacja bez uczucia jest jak sport... Możesz się "wyżyć", nic więcej. Jak czujesz bliskość/szacunek/sympatię do partnera (nie koniecznie miłość ), to seks może być czymś więcej i coś więcej dawać. Nie potępiam seksu bez miłości, bez ślubu itp... Ale bez szacunku do drugiej osoby to jakby bez szacunku do siebie... Mi taka przygoda przyniosła by więcej złego niż jakiekolwiek korzyści. Dlatego w razie potrzeby czysto fizycznej wolałabym posłużyć się filmem erotycznym niż potraktować przypadkowo poznaną osobę jak narzędzie.
14 Paź 2009, Śro 11:50, PID: 180826
Mysza napisał(a):Ale bez szacunku do drugiej osoby to jakby bez szacunku do siebie... Coś w tym jest, ale nie będę wnikał w szczegóły. Chyba, że w dziale ukrytym
14 Paź 2009, Śro 22:57, PID: 181005
Ile tu pięknych słów o dymaniu.
23 Paź 2009, Pią 13:22, PID: 182589
z tym nie mam problemu
14 Lis 2009, Sob 17:38, PID: 185668
sorry za offa
ale dobry temat się szykuje do poczytania na wieczór 1 odpowiedź zaznaczona, swoje 3 grosze dodam później
22 Lis 2009, Nie 22:17, PID: 186796
juz oddaje mój głos
11 Gru 2009, Pią 17:53, PID: 189546
Kontaktami intymnymi są chyba nie koniecznie tylko seksualne, ale też cała sfera związana z bardzo dyskretnymi, wysublimowanymi, głębokimi relacjami, opartymi na szerokim porozumieniu. Seksualne stosunki to już najwyższe stadium, apogeum takich więzi i są sfinalizowaniem, ukoronowaniem wspólnych spraw.
Edycja: Snow napisał(a):Coz, do momentu kiedy nie wplatales w to boga to czytalo sie nawet przyjemnie i zrozumiale, pozniej zrezygnowalemBrakuje mi ludzi w ogóle czasem. |
|