25 Lis 2016, Pią 3:46, PID: 597285
Rozumiem. Pewnie jesteś taką osobą z dużym serduszkiem, która by dała wszystkim tyle, ile by mogła, a ludzie wokół... No cóż. Raczej tak w okolicy średniej społeczeństwa polskiego.
Też mi czasem szkoda, że w Polsce nie jest tak jak w Iranie, gdzie poznawanie się ludzi na ulicy jest normą i to nie tylko wtedy gdy jesteś obcokrajowcem... Czego jak czego, ale akurat otwartości i serdeczności moglibyśmy się od nich uczyć.
(Ale i tak zdaję sobie sprawę, że w Polsce nie jest tak najgorzej)
Też mi czasem szkoda, że w Polsce nie jest tak jak w Iranie, gdzie poznawanie się ludzi na ulicy jest normą i to nie tylko wtedy gdy jesteś obcokrajowcem... Czego jak czego, ale akurat otwartości i serdeczności moglibyśmy się od nich uczyć.
(Ale i tak zdaję sobie sprawę, że w Polsce nie jest tak najgorzej)
PhS

Normalnie przyjaciele chodzą razem na zakupy, do restauracji, do kina, na imprezy, wszędzie
Na uczelni ludzie często rozmawiali ze znajomymi przez tel, tymczasem ja nawet nie mam książki telefonicznej, bo jest niepotrzebna. Zastanawiam się czemu akurat ja natrafiłam na takie pseudo "przyjaciółki", już kiedyś gdzieś pisałam, że to jest niczym dzban zbity u źródła