18 Paź 2012, Czw 14:51, PID: 321305
w sumie od zawsze poza paroma 'próbami'
nie ma w tej używce nic fajnego. nie mogę wysiedzieć z pijącymi ludźmi, po parunastu łykach stają się idiotami. myślą że są taaaacy zabawni i elokwentni...oho ho.
nie ma w tej używce nic fajnego. nie mogę wysiedzieć z pijącymi ludźmi, po parunastu łykach stają się idiotami. myślą że są taaaacy zabawni i elokwentni...oho ho.
PhS


ehh ... to też normalne - kiedy przeciwlękowiec schodzi (czy będzie to setka wódzi czy xanax przepisany przez lekarza) lęk z powrotem narasta. "Przezciwlękowiec" =/= lek leczący z lęku, tylko coś co przynosi [chwilową] ulgę.
. Ogólnie bardziej niż fobia = alkohol, jest problemy = alkohol.
Jesteś mistrzem w obracaniu kota ogonem. Chałka mini zdementowała, ale powtórzę siem po raz setny 
domyślam się i rozumiem, że chodzi o już drobne zmiany organiczne i chemiczne w mózgu; banzo, czy ogólniej anksjo też na pewno powodują przy długim stosowaniu zmiany, niemniej jest to głównie wzrost tolerancji na tą substancję, silne uzależnienie psychiczne i fizyczne, pamiętam, że jeszcze, ale coś w znacznie mniejszym stopniu i nie lęki).
Dostałe m znowu tabletki mam nadzieje że się od promili uwolnie.
