12 Wrz 2009, Sob 0:47, PID: 175046
trudno prościej... tak zgadza się... chronicznemu alkoholikowi wskazane jest unikanie już nawe syropu, perfum z alkoholem i lodów z ajerkoniakiem, bo mogą wywołać u niego głód picia i chęć alkoholizowania się. Nawet śladowe ilości alkoholu są więc dla niego niebezpieczne
PhS


A właśnie - co z ruchem, ze sprawnością fizyczną? Na szczęście jakoś się opamiętałem i teraz staram się racjonalnie korzystać z komputera...więc wpadnięcie w nałóg na razie mi nie grozi.
wstawić coś zdrowszego i bardziej pożytecznego w miejsce alkoholizowania się, bo jaki jest tego sens, żeby zalać się w pień i nie kontaktować? Bardzo rozwijające zajęcie a jakie zdrowe i w ogóle nie wspominając o konsekwencjach picia -przepitych pieniądzach, zdrowiu, szarych komórkach, krzywdach wyrządzonych nie zupełnie świadomie pod wpływem sobie i innym itd. Daj spokój...
)
Ale jednak to nie dla mnie. Wolę miec spokój, nie chcę stracić zdrowia, bo jak na złość - tylko ono mi zostało 
Może ktoś ze srodowisk katolickich by sie jeden znalazl, ale juz kiedys wspomnialem, ze od nich to ja takze z daleka
Ale może mam za małe doświadczenie.
