|
02 Wrz 2016, Pią 23:30, PID: 573729
A jak u Was z funkcjami poznawczymi, mam na myśli koncentacje,naukę, rozumienie, logiczne myślenie, formułowanie sądów, myśli, podejmowanie decyzji, wykonywanie obliczeń? Ja mam problem z wyrażaniem swoich myśli bo ich zazwyczaj nie mam, taka pustka w głowie. Skąd takie problemy, jak sądzicie? Czyżby przez stany depresyjne, czy może początek jakiegoś otępienia bo nie wiem jak to nazwać.
02 Wrz 2016, Pią 23:36, PID: 573739
słabo, czasem przerażająco słabo
z nauka mam problem, nie tylko techniczny, w sensie nieogarniania, ale i psychologiczny (lęki, zahamowania, złe skojarzenia, nerwica?)
03 Wrz 2016, Sob 0:34, PID: 573759
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Wrz 2016, Sob 1:03 przez Ordo Rosarius Equilibrio.)
Moj umysl ma sie zaskakujaco calkiem znakomicie, u mnie problem istnieje z multitaskingiem, skupie sie na jednej rzeczy i jest ok, jesli muzyka bedzie w tle - w porzadku, do niej przywyklem, ale ogarnianie kilku rzeczy na raz konczy sie przewaznie katastrofa
 Tak to ze mna jest calkiem w porzadku, jesli chodzi o dzialanie glowy, nawet wtedy, gdy poziom leku jest wysoki to roznica nie jest jakas zauwazalna. Oczywiscie pomijajac zachowania rozne, nazwijmy je umownie - fobiczne, ktore dosc zwinnie wymykaja sie przyjaciolom mojego mozgu - logice i zdrowemu rozsadkowi to poza tym u mnie jest calkiem ok.
03 Wrz 2016, Sob 12:40, PID: 573869
Jak myślicie jaka jest tego przyczyna? I jak można poprawić swoje funkcje poznawcze. Jakieś tabletki? Zeń szeń? Różeniec górski? Czy może cos na receptę?
03 Wrz 2016, Sob 13:24, PID: 573873
Różaniec górski dobrze przeszedł testy kliniczne
03 Wrz 2016, Sob 13:27, PID: 573875
Cóż to za ciekawe nowe dragi
Cytat:powszechnie funkcjonuje pod wieloma nazwami: (...) laska Aarona
06 Paź 2016, Czw 17:49, PID: 582515
moja psychika jest juz calkowicie wyeksploatowana a mam dopiero 21 lat, teraz to takie przymuszanie sie do zycia
07 Paź 2016, Pią 22:09, PID: 582945
Ja mam spory problem ze skoncentrowaniem się, chciałbym jakoś wszystko naraz robić, co chwilę przychodzą mi jakieś myśli do głowy i nie mogę się skupić
 do tego słaba pamięć i czasem pustka we łbie jak mam coś powiedzieć. Wydaje mi się, że to stres tak niszczy mózg, ale na razie biorę noopept i cholinę i mam nadzieję że pomoże...
08 Paź 2016, Sob 3:55, PID: 583011
Aloha to pewnie oprócz stresu Twoje emocje, uczucia, które wypierasz, blokujeszspychasz do podświadomości nie dają Ci się skupić.
08 Paź 2016, Sob 12:44, PID: 583079
ananas filozoficzny napisał(a):Aloha to pewnie oprócz stresu Twoje emocje, uczucia, które wypierasz, blokujeszspychasz do podświadomości nie dają Ci się skupić.Nie tylko psychologicznie można to tłumaczyć. Istnieje coś takiego jak ADD - Attention Deficit Disorder, czyli problemy ze skupieniem uwagi, coś podobnego do ADHD, tylko bez nadpobudliwości ruchowej. Takim osobom zazwyczaj pomagają leki zwiększające poziom dopaminy w mózgu, wtedy się wyciszają i mogą się skupić. Ja uważam że w wielu przypadkach fobii społecznej układ dopaminergiczny gra główną rolę, dlatego często u fobików występują objawy deficytu uwagi (sam jestem takim przypadkiem). Dopamina odpowiada też za pewność siebie i pomaga nam w odróżnianiu bodźców które są ważniejsze od mniej ważnych. Nie twierdzę że fobikom "brakuje dopaminy", bo to byłoby za duże uproszczenie, ale prawdopodobnie gdzieś w układzie dopaminergicznym może być uszkodzenie/polimorfizm, np. na receptorach D2 w prążkowiu [jak to wyszło w jednym badaniu z udziałem fobików, więcej tu: http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...e,841.html ] Oczywiście różnych patologii w mózgu może być więcej, które np. są spowodowane skutkami przewlekłego lęku itd., a i przyczyny samej fobii też raczej się różnią w zależności od osoby, ale warto szukać punktów wspólnych.
08 Paź 2016, Sob 19:42, PID: 583263
logicznie to ja w ogóle nie myślę, moje myślenie jest irracjonalne i chaotyczne, jak coś zrobię to pod wpływem impulsu, zresztą moje emocje i uczucia też są pogmatwane i skomplikowane
08 Paź 2016, Sob 20:02, PID: 583285
Mam często mega zwiechy. Przykładowo rozmawiam z kimś twarzą w twarz lub przez telefon i nagle odpływam - ktoś coś do mnie mówi, ale mój umysł tego nie rejestruje. Jak się ocknę to mi się głupio robi przed tą osobą, bo nie wiem co ona do mnie mówiła, a głupio przyznać, że się jej nie słuchało.
11 Paź 2016, Wto 17:17, PID: 584193
A czy macie doświadczenia z lekami nootropowymi typu piracetam?
11 Paź 2016, Wto 17:26, PID: 584201
Mam doświadczenia z piracetamem. Nawet niedawno go brałem. Piracetam powodował u mnie bardzo dużą drażliwość i agresję. Zamiast pomagać w rozumowaniu - otępiał. Przez pewien czas działał jako antydepresant, lecz bardzo krótko. Musiałem go odstawić z powodu nieprzyjemnych napadów nieuzasadnionej złości.
W depresji zanika hipokamp czy to tam jeszcze, w każdym razie gdzieś/coś czytałem, że przy długotrwałej depresji może zaniknąć część mózgu. Myślę, że tak się u mnie stało, bo mój umysł nigdy nie był w gorszej kondycji niż obecnie i jest coraz gorzej. Testowałem przeróżne polepszacze głowy, nootropy, suplementy i nic tak naprawdę nie działało przez dłuższy czas, chociaż były pewne przebłyski. Ciekawe czy fobicy też mają mniejsze mózgi :-)
11 Paź 2016, Wto 20:14, PID: 584243
Ja akurat mam przepisany memotropil i zobaczymy co z tego wyniknie.
13 Paź 2016, Czw 22:35, PID: 584775
piracetam jest bardzo słabiutki, z tego co wiem to klinika Revital robi z niego wlewy dożylne z 50ciu gram.
Te dawki które przepisują lekarze 2-4g są zbyt słabe. O wiele lepszym środkiem nootropowym jest noopept, lub inne środki z grupy racetamów które są dostępne w sklepach internetowych. Przedewszystkim wypełnij sobie test bravermana, dostępny na stronie http://pl.swissherbal.eu/test-bravermana/ On ci w miare precyzyjnie wykaże deficyty neuroprzekazników, bo problemy z koncentracją lub inne zaburzenia funkcji poznawczych mogą wynikać z ich niewłaściwych proporcji lub deficytów, i w takim przypadku piracetam nie będzie mieć zadnego zastosowania
25 Gru 2016, Nie 15:18, PID: 604339
Mój w bardzo złym, musze się zmuszac do myslenia, uwagi. Ostatnio juz jest tragicznie; cały czas jestem zamulona, zamyslona, nachetniej nic bym nie robiła, jesli musze sie czegos uczyc, wściekam się że musze podjąc aktywność. Wiem ze tracę kolejne szanse w zyciu bo nie chce mi sie zająć tym czym powinnam. Inni by to zrobili bez zastanowienia, a ja musze sie z całych sił mobilizowac zeby przeczytac pare akapitów tekstu.
Ja chyba źle skończę jednak.
25 Gru 2016, Nie 15:27, PID: 604343
Anitax, mam podobnie
 Wszelki wysiłek umysłowy przychodzi z trudem, wywołuje nieprzyjemne emocje - złość, rozpacz, zmęczenie. Ciężko mi sobie z tym poradzić.
25 Gru 2016, Nie 15:40, PID: 604345
vesanya napisał(a):Anitax, mam podobnie Smutny Wszelki wysiłek umysłowy przychodzi z trudem, wywołuje nieprzyjemne emocje - złość, rozpacz, zmęczenie. Ciężko mi sobie z tym poradzić.To jest chyba to clue... Te emocje... Dlatego tak ciężko nam się uczyć A czasem tak bardzo by się chciało...
25 Gru 2016, Nie 17:31, PID: 604363
Mój umysł jest aktualnie w bardzo przyzwoitej formie. Grunt aby nie zmarnować tej dobrej koniunktury
25 Gru 2016, Nie 21:22, PID: 604443
Ostatnio zauwazyłam, ze inni sa nastawieni stale na "odbiór" ze swiata a ja jestem zwrócona do wewnątrz, nie widze co sie dookoła dzieje, nie słysze pytań skierowanych do mnie, nie ogarniam sytuacji społecznych bo nie słucham i nie patrze, czuję sie czasami jak opóźniona jakaś.
Jezeli w rozmownie jest przynajmniej 2 osoby poza mną, automatycznie przełączam sie na tryb "nieobecny" i nawet nie słucham o czym mówią, nie jest to nic nowego, zawsze tak było tylko wczesniej marzyłam sobie o jakichs miłych sprawach a w ostatnich latatch użalam sie nad sobą. Dlatego chyba chcę zmienić się w osobę uważną, skupioną na zewnętrzu a nie własnych przemysleniach,bo jestem zmęczona tym analizowaniem wszystkiego.
16 Sty 2017, Pon 15:19, PID: 608955
Generalnie nie widzę z tym problemów, choć potrafi mi sprawiać trudność niekiedy coś prostego, zwykle to wina moich słabych nerwów ale potrafię się też 'zawiesić'. Przy dłuższym "wysiłku" czuję się jak naćpany i nic do mnie nie dociera.
19 Sty 2017, Czw 18:40, PID: 609627
Bardzo ciężko jest mi się skoncentrować. I ta wielka pustka w głowie.
19 Sty 2017, Czw 19:14, PID: 609635
Od dawna mam problemy z koncentracją przez stres i stany depresyjne. Czasem jak czuję się dobrze nauka wchodzi mi bez większego problemu ale często mam tak, że wszystko mi zajmuje bardzo dużo czasu. Do tego jestem chyba mistrzynią prokrastynacji xd
29 Sty 2017, Nie 22:04, PID: 611771
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Sty 2017, Wto 21:23 przez Ajka.)
Kiedyś nauka szła mi dobrze, ale jest coraz gorzej, nie przez trudniejszy materiał, tylko problemy z koncentracją. Wiem że jest ważny sprawdzian, ale siądę przy biurku i do wieczora gapię się w ścianę, zanim zacznę coś czytać. Potem co parę przeczytanych zdań znowu się rozpraszam.
A w głowie prawdziwy natłok myśli, których nie potrafię wrazić słowami, powiedzieć czy napisać, bez różnicy. Często też jestem nieobecna |
|
|
| Podobne wątki… | |||||
| Wątek: | |||||
| Czy jest jakaś szansa na wyjście? | |||||
| Czy jestem nieśmiały? Jest co zmienić? | |||||
| Kto czytał "Umysł ponad nastrojem" Padesky? | |||||
| czy jest w ogóle sens? | |||||
PhS
