26 Maj 2016, Czw 14:59, PID: 545422
Tak jeszcze sprzed postu parę dni wcześniej - wiesz, tylko ile człowiek może znosić porażek? w sumie pozazdrościć ludziom, którzy są takimi propellerami, którzy prą do przodu nie patrząc na innych.
Chyba najgorsze jest to, że nie wiemy, co czyha za zakrętem i nie wiemy, czy nasze działania będą miały jakikolwiek sens...
Ale. Obojętnie co bym myślał - bardzo fajnie, że pojawił się ktoś, kto pokazuje, że jednak można inaczej. Brawo!
Chyba najgorsze jest to, że nie wiemy, co czyha za zakrętem i nie wiemy, czy nasze działania będą miały jakikolwiek sens...
Ale. Obojętnie co bym myślał - bardzo fajnie, że pojawił się ktoś, kto pokazuje, że jednak można inaczej. Brawo!
PhS

Jeśli to Twoje pierwsze takie "przebudzenie", to uważaj, żeby do tego nie doszło, bo z każdym kolejnym jest trudniej.



dobrego nastroju, by jechać na nim dalej. wiem, ze ten nastrój, gdy go miałem, to nie była tylko moja zasługa. właściwie, on chyba w mniejszym stopniu opierał się na tym, co mogłem robić zupełnie sam ze sobą i swoim myśleniem...