03 Maj 2016, Wto 0:23, PID: 537902
Witam,
Trafiłam na to forum, bo już nie daję rady ze wsparciem swojego brata...który jest starszy o 3 lata , ma 32. Mój brat kompletnie nie radzi sobie z życiem. Od małego miał problemy z nauką, życiem towarzyskim. Taki się urodził, a moi rodzice tylko pogarszali sprawę (DDA,- nie chcę teraz pisać o tej patologii
). Brat poniżany przez ojca, nigdy nie wierzył w siebie. Teraz nie potrafi nawiązać kontaktów towarzyskich, pracę ma chwilowe, bo nigdzie sobie nie radzi. Problemem nie jest tylko brak koncentracji, powolne tempo ale również brak logicznego myślenia, problemy z liczeniem, pisaniem (dysklecja), ma podstawowe braki...Moim zdaniem powinien starać się o jakiś stopień niepełnosprawności...ale czy takie coś istnieję? gdzie szukać takiej pomocy? Czy ktoś z Was też tak żyję?
Trafiłam na to forum, bo już nie daję rady ze wsparciem swojego brata...który jest starszy o 3 lata , ma 32. Mój brat kompletnie nie radzi sobie z życiem. Od małego miał problemy z nauką, życiem towarzyskim. Taki się urodził, a moi rodzice tylko pogarszali sprawę (DDA,- nie chcę teraz pisać o tej patologii
). Brat poniżany przez ojca, nigdy nie wierzył w siebie. Teraz nie potrafi nawiązać kontaktów towarzyskich, pracę ma chwilowe, bo nigdzie sobie nie radzi. Problemem nie jest tylko brak koncentracji, powolne tempo ale również brak logicznego myślenia, problemy z liczeniem, pisaniem (dysklecja), ma podstawowe braki...Moim zdaniem powinien starać się o jakiś stopień niepełnosprawności...ale czy takie coś istnieję? gdzie szukać takiej pomocy? Czy ktoś z Was też tak żyję?
PhS
jeden brat jest fobikiem, drugi ma mnie gdzieś, matka tylko narzeka, że ją bóg pokarał, a ojciec wręcz zawsze dbał o moją zerową samoocenę heh
ą schizofrenię
mt042
Może powinnaś się wybrać z bratem i przedstawić sytuację bo on ma z tym problem? Nie wiem co ci doradzić innego. Dobrze, że chociaż ty się o niego martwisz, na pewno jest ci ciężko skoro tu o tym piszesz. Próbuj z nim o tym rozmawiać, ja bym chciał z siostrą gdybym miał. On na pewno też chce ale się po prostu wstydzi za siebie i jedyne co potrafi zrobić to bezsensownie milczy. Sam tak kiedyś zareagowałem jak ktoś bliski próbował ze mną rozmawiać. Powiedz, że chcesz z nim porozmawiać ale daj mu kilka dni niech się przygotuje do takiej rozmowy