17 Lut 2016, Śro 4:36, PID: 516078 
	
	
	RoseLedger napisał(a):Hmm... chciałabym ale nie umiem tańczyć
Też nie umiem, ale jak jesteś w dobrym towarzystwie, przy dobrej muzyce i troszkę się napijesz dla rozluźnienia to nie ważne są umiejętności tylko dobra zabawa. Nie często tego doświadczam, ale jak się zdarzy jest naprawdę fajnie
 grego napisał(a):hmm, w mojej okolicy to trzeba było umieć dobrze chlać i sie dobrze bić...
Nie myślałeś żeby zmienić otoczenie? Na to nigdy nie jest za późno. W Warszawie przykładowo jest mnóstwo miejsc, do których można się wybrać, ale tak jak w moim przypadku problemem jeszcze jest żeby mieć z kim się tam wybrać
	
 PhS


	
	
 sobote; siedziałam z koleżanką w barze, tak sobie gadałyśmy we dwie, nic sie nie działo ogólnie, ale jak tylko poszłam do baru to od razu przysiadł sie do niej jakis chłopak znajomy i gadali. To nie jest pierwsza taka akcja, w sumie nikt do mnie nie zagaduje na imprezach, chyba, że juz jest tak nawalony, że mu obojętne z kim i co gada. 
 a czas leci...
	
ops: ... Samo myślenie o tym mnie przeraża.
) Co ciekawe before był u mnie w mieszkaniu (siostra wszystkich sprosiła), po imprezie byliśmy na afterze u znajomych kolegi gdzie było od cholery obcych mi osób i jakoś dobrze się bawiłem (oczywiście alkohol bardzo pomógł  
 Ale najbardziej zadowolony jestem z faktu, że kumpela siostry okazała się prawdziwą flirciarą i z klubu wracaliśmy już rączka pod rączkę  8) 
  Takie moje szczęście.
	