16 Wrz 2007, Nie 21:19, PID: 2568
Lęk to twój śmiertelny wróg. Nie widzisz go, bo siedzi w tobie. Atakuje, gdy się go nie spodziewasz. Cierpisz i nawet nie wiesz czemu. Działa podstępnie, powoli robi z ciebie kalekę. Bawi się tobą, rani, osłabia, ale nie chce cię zabić, woli patrzeć jak się męczysz. Chce doprowadzić cię do takiego stanu, że będziesz chciał się sam zabić. Zniszcz go, zanim on zniszczy ciebie. Najpierw go dostrzeż, przyjrzyj mu się dokładnie. Widzisz jaki jest brzydki? Spójrz mu głęboko w oczy, chwyć go za jaja i wyrzuć go z siebie. Teraz jesteś wolny.
PhS
heh
co do innych, to z niektórymi mam problem, a niektóre w jakiejś części udało mi się opanować, dobrze jest sobie wytyczyć kilka celów do osiągnięcia, łatwiej jest się wtedy skupić na tym, co konkretnie chcesz zrobić, czy z czym powalczyć
ops: Niesmiałość powoduje rumieniec, a fobia cegłe



Teraz mnie to śmieszy ale wtedy to nie było takie zabawne
Na szczęście teraz potrafię nad tym panować, a pewne sytuacje po prostu przestały na mnie działać w ten sposób. Chociaż muszę przyznać, że od czasu do czasu buraka załapie w tak niedorzecznie zwykłej sytuacji, że aż mnie samego to śmieszy...
bo sie nie da, bo on jest i bedzie!!! a wlasnie, ze nie, to my kierujemy naszym zyciem, wplywamy na psychike. Nie jestesmy ofiarami losu i potrafimy wszystko kontrolowac! Ale to moja technika...kazdy ma podobno swoja!
