26 Lis 2010, Pią 22:31, PID: 228908
Zdałam za drugim, ale miałam tolerancyjnego egzaminatora. Zdaje sobię sprawę, że nie prowadze najlepiej. Zbyt szybko dojeżdzam do skrzyżowań, robię ostre zakręty, lubię przygazować. Jeżdżę gwałtownie. Teoria była dla mnie banalna, krzyżówki na papierze rozwiązywałam w błyskawicznym tempie, natomiast kiedy na ulicy miałam podjac decyzje, to nagle odczuwałam blokade. Więc raczej nauczyłam się już tych ulic na pamięć i wiedziałam, gdzie komu ustapić.
Przyznam, ze lubię sobie pomykac autem poza miastem, natomiast jazda w mieście to dla mnie coś potwornie stresującego.
Przyznam, ze lubię sobie pomykac autem poza miastem, natomiast jazda w mieście to dla mnie coś potwornie stresującego.
PhS
bez obrazy
a wiem, że mam problem z koncentracją i to duży problem, nie ufam sobie jak siedzę za kierownicą, bo po 3 minutach jazdy już jestem na tyle rozkojarzona, że nie jestem praktycznie w stanie jechać, nawet na jazdach z instruktorem prawie wjechałam pod autobus, bo nie spojrzałam w lewą stronę jak włączałam się do ruchu
Ale kiedy sama technika jazdy wchodzi w nawyk i można koncentrować się na sytuacji na drodze, to tylko
8) 