26 Mar 2015, Czw 18:03, PID: 439224 
	
	
	
		Witajcie!
Chdozę na terapię i mam nast. problem:
W sytuacjach społęcznych nie jestem w stanie określić jakie mam zniekształcenia poznawcze, po prsostu mam z tym probem. Nie wiem czy to przeze PERAZIN ( lek, któy biorę ) . Czy wy też macie z tym problem? W jaki sposób wyłapujecie zniekształcenia poznawcze ?
	
	
	
	
Chdozę na terapię i mam nast. problem:
W sytuacjach społęcznych nie jestem w stanie określić jakie mam zniekształcenia poznawcze, po prsostu mam z tym probem. Nie wiem czy to przeze PERAZIN ( lek, któy biorę ) . Czy wy też macie z tym problem? W jaki sposób wyłapujecie zniekształcenia poznawcze ?
 PhS
	
ą? Według mnie ten dysonans poznawczy leży bardzo często u  źródeł fobii, bo ja osobiście za 
 nie mam niskiego poczucia własnej wartości. Właściwie to uważam się za osobę bardzo inteligentą, fajną, a i kiedy w lustro patrzę, to często się sobie podobam. No i potem wychodzę na miasto i nagle staję oko w oko z kimś ładniejszym, młodym (lęk większy w relacji z osobami młodymi) itd. i coś zaczyna zgrzytać w obrazie samego siebie, jaki w sobie noszę. To jest to pierwotne zagrożenie. Fobia według mnie może wynikać z niedojrzałego, narcystycznego obrazu własnego ja. I z braku przepracowania tego, że są ludzie lepsi od nas, ładniejsi, bardziej inteligentni. I że wcale nie jesteśmy idealni i nie musimy się starać za wszelką cenę zachować tej utopii, tego wizerunku własnego ja, w który wierzymy.
	
, bo był to stopniowy proces. 
 nikogo się nie obawia przed podjęciem działania.