Szkoła

[gggosiulka]

Hej Wam,
nw jak nazwać ten temat ale mam do Was pytanie czy ktoś z Was nie skończył szkoły średniej przez FS,depresje czy coś w tym stylu? Lub ktoś się z Was przepisywał . Ostatnio dużo myślę jak już nie postanowiłam że chce cię przepisać do LO dla dorosłych albo coś w tym stylu i wiem że dla niektórych to może być najgłupszy pomysł ever bo jestem w najlepszym technikum w warszawie ale myślałam i doszłam do wniosku że życie jest krótkie dobra jestem już w 3 klasie i zostało mi mało ale w każdej chwili mogę umrzeć a chciałabym żyć po swojemu przecież życie mamy tylko jedno co nie? Jutro idę do psychologa a w środę do psychiatry mam nadzieje że coś mi mądrego powiedzą i nie będą mnie oceniać raczej wesprą albo pokażą inne rozwiązania

[Buuren]

Tak, ja. Nie mogłem wytrzymać w technikum, dotrwałem do drugiej klasy, teraz chodzę do LO dla dorosłych. Jeżeli chodzi o FS to jest lepiej, bo jest to szkoła zaoczna, chodzi tam mniej ludzi i nauczyciele są przyjaźniejsi, mniej stresu, ale to wszystko. Dobrze Ci radzę dziewczyno skończ tą szkołę i miej spokój zamiast się pałętać po jakiś LOdD, ja już czasu nie cofnę, a chciałbym. Myśl pozytywnie to tylko niecałe dwa lata i będziesz mogła robić co chcesz Wybij sobie LO z głowy, szkołę ewentualnie możesz zmienić na inną o tym samym kierunku jeżeli już jest tak źle i nie będzie to powodować utraty roku czy innych problemów. Tyle już wytrwałaś to wytrzymasz jeszcze troszkę. Trzymam za Ciebie kciuki

[UnikamSiebie]

000

[PMCL]

W pierwszej technikum na początku było ok ale potem stopniowo zacząłem olewać wszystko pojawiła się jakaś depresja totalnie upadłem psychicznie na dno wagary ucieczki z lekcji itp i nie zdałem, potem przeniosłem się do zawodówki w której też ledwo zdałem i teraz jestem w 3 klasie prawdopodobnie pójdę potem zaocznie i w międzyczasie do jakiejś roboty

[gggosiulka]

Gosilka skoro jesteś w dobrym technikum, i jako tako sobie radzisz, nikt ci nie dokucza, a kadra nauczycielska jest zjadliwa, to naprawdę nie warto przepisywać się do liceum, tym bardziej dla dorosłych. Ja zawaliłem pierwszą klasę liceum, już nie wnikam, czy przez problemy, czy po prostu lenistwo i naukę kontynuowałem potem w liceum dla dorosłych. Większość (pewnie wyjątki są) LO dla dorosłych to najzwyczajniejsza w świecie farsa, zero nauki, egzaminy z bezczelnym spisywaniem z zeszytu, nikłe przygotowanie do matury, no i LO kończysz bez zawodu, a prawda jest taka, że po odpowiedniej tylko zawodówce będziesz miała większe pole do popisu niż po samym tylko liceum. Jak sobie radzisz to trzymaj się tego technikum, bo to właśnie ono oferuje ci więcej możliwości i zagwarantuje większą swobodę pozwalając żyć po swojemu. Wybór jest twój, ale jak bym miał wybierać ponownie, to olałbym liceum i wręcz poszedł do zawodówki, może mało ambitnie, ale obecnie matury i tak nie mam, a w zawodówce przynajmniej jakiegoś fachu bym się nauczył.

Kagra nauczycielka jest taka sobię po drugie już bardzo dużo opuściłam i nie mam chyba już sił by to wszystko nadrobić :c. Chciałabym się skupić na pracą nad sobą i swoimi problemami a przez technikum problemy mi się pogłebiają po drugie jestem w technikum hotelarskim gdzie trzeba być śmiałym a ja przez FS nie potrafie mimo że się bardzo staram nie umiem tego zmieinić Zdaje sobie sprawe że mogę tego żałować ale chce żyć z dnia na dzień a nie tak jak powinnam czy coś w tym stylu. Wiem że zostało mi mało szkoły i że będę miała zawód i dobrze będę przygotowana do matury ale czy warto? Nw bo nw co będzie za rok za dwa i może ta zmiana dobrze mi zrobi. I nie nawidzę tej szkoły żałuje że nie przepisałam się na początku 1 klasy :C

Buuren twoje pozytywne powody mnie przekonały a dlaczego chciałbyś cofnąć czas co jest nie tak?

[Buuren]

Dlatego że straciłem dwa lata życia, a i tak będę miał tylko maturę, potem kolejne lata na studiach. Przez to jeszcze bardziej boję się z ludźmi rozmawiać, bo co im odpowiem kiedy zapytają o szkołę, że wyrzuciłem dwa lata technikum do śmieci, bo mam fobię społeczną? Powinienem być o wiele dalej w tym wieku. Naprawdę Gosiu(wnioskuję po nicku) zaufaj mi i zrób wszystko byle by skończyć technikum, wiem że Ci trudno ale jestem pewien, że jesteś na tyle dzielna by to zrobić.

[gggosiulka]

Dlatego że straciłem dwa lata życia, a i tak będę miał tylko maturę, potem kolejne lata na studiach. Przez to jeszcze bardziej boję się z ludźmi rozmawiać, bo co im odpowiem kiedy zapytają o szkołę, że wyrzuciłem dwa lata technikum do śmieci, bo mam fobię społeczną? Powinienem być o wiele dalej w tym wieku. Naprawdę Gosiu(wnioskuję po nicku) zaufaj mi i zrób wszystko byle by skończyć technikum, wiem że Ci trudno ale jestem pewien, że jesteś na tyle dzielna by to zrobić.

Nw może skorzystam z waszych doświadczeń i zostanę jeżeli nauczyciele nie będą robić problemu z problemami. Choć boje się tego właśnie co będzie ale spróbuje . Dzięki :-)

[zapomnialemnicka]

Jakby przeanalizować statystycznie fobię społeczną, to w większości w szkole ją nabywamy, hodujemy i w dorosłość wchodzimy w pełni dojrzała fobią społeczną.

[ananas filozoficzny]

Jakby przeanalizować statystycznie fobię społeczną, to w większości w szkole ją nabywamy, hodujemy i w dorosłość wchodzimy w pełni dojrzała fobią społeczną.

Ja szkoły nie potrzebowałem. Przedszkole już wystarczyło.

[Placebo]

Jakby przeanalizować statystycznie fobię społeczną, to w większości w szkole ją nabywamy, hodujemy i w dorosłość wchodzimy w pełni dojrzała fobią społeczną.

Ja szkoły nie potrzebowałem. Przedszkole już wystarczyło.

Tak samo u mnie. Przedszkole było jeszcze w miarę ok, ale szkoła to już idealne środowisko dla rozwoju fobii. Te wredne rozdarte dziecka, które cię w większości nie znają i nie zauważają, gubisz się w tłumie, nikogo nie obchodzą twoje problemy. Teraz w liceum nie jest tak źle ale wcześniej szkoła i dom to były dla mnie 2 odrębne światy. W domu było normalne życie a w szkole wegetacja.

[GhostWolf]

Ja miałem plan po 18-stce rzucić szkołę i zdać egzaminy eksternistyczne z zakresu liceum, zdajesz 11 przedmiotów w październiku lub maju, jak zdasz wszystkie przedmioty to możesz pisać mature (jak zdasz w maju to dopiero za rok). Kosztuje to 0-2000zł (ok 180 chyba przedmiot) zależnie od dochodu i sytuacji, mnie by kosztowało 1000. Egzaminy podobno nie są trudne i przy średniomałym nakładzie pracy idzie je zdać inaczej sprawa ma sie z maturą do której musisz się poprostu sama w domu uczyć ewentualnie na jakiś korkach.

Plan miałem ale przeniosłem się z technikum do liceum więc rok krócej może wytrzymam. Oczywiście do tych egzaminów Cię nie namawiam ale nie wszyscy o nich wiedzą, a moim zdaniem powinno się mówić że jest również taka możliwość edukacji. Z drugiej strony sam nie wiem jak poradziłbym sobie z tą nauką w domu i czy dobrze wykorzystałbym tyle czasu.