13 Sie 2014, Śro 0:05, PID: 407130 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:06 przez UnikamSiebie.)
	
	
	
		000
	
	
	
	
	
| 
	 
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 0:05, PID: 407130 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:06 przez UnikamSiebie.)
	
	 
	
		000
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 0:49, PID: 407136 
	
	 
	
		Nie wiem  
	
	
	
	
  jak, choć pod względem bytowym jest mi o dużo lepiej. Mimo to chciałbym zarabiać, bo na wiele rzeczy potrzeba mi kasy, w tym na leczenie...Z Asasyna ograj genialną dwójkę oraz dobrego Brotherhooda. 
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 3:05, PID: 407144 
	
	 
	
		Ekhm... no tak w skrótowym streszczeniu (nie potrzeba więcej), to: Otwierasz stronę z ogłoszeniami o pracę, wybierasz, wysyłasz CV lub dzwonisz by zgłosić swoją kandydaturę. Jak zadzwonią lub zgodzą się od razu, to umawiasz się gdzie i kiedy, idziesz i pracujesz. Proste. 
	
	
	
	
Wiadomo, że dla kogoś, kto nigdy nie pracował, może się to wydawać skomplikowane, ale wg mnie najtrudniejsze to utrzymać się w pracy [głównie ze względu na fobię]. Dostać ją jest stosunkowo łatwo. 
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 5:31, PID: 407146 
	
	 
	
		@Unikam, współczuję sytuacji... myślę, że właśnie teraz jesteś właśnie w sytuacji, w które powinieneś ruszyć dpę. wiesz o co chodzi, bardziej się boisz obcych ludzi, czy bardziej Ci zależy na bliskich i braku wyrzutów sumienia? spróbować można
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 10:01, PID: 407152 
	
	 
	Cytat:... matka sobie poradzi, ona zawsze sobie radzi, jest jak terminator...To chyba masz pod ręką eksperta od sztuki przetrwania w społeczeństwie. Może zapytać matki, jak ona to robi. Może by dała użyteczne wskazówki. 
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 12:10, PID: 407156 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:06 przez UnikamSiebie.)
	
	 
	
		000
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 13:20, PID: 407162 
	
	 
	
		Zacznijmy od tego, że jakim prawem ojciec może wyrzucić swoje dziecko... A jakieś alimenty czy coś?
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 15:15, PID: 407172 
	
	 
	
		jeśli jest pełnoletnie i się już nie uczy to pewnie że może
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 15:36, PID: 407176 
	
	 
	
		ale jest podział majątku, więc żona pod mostem nie skończy chyba?
	 
	
	
	
	
		
		
		 13 Sie 2014, Śro 22:13, PID: 407190 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:06 przez UnikamSiebie.)
	
	 
	
		000
	 
	
	
	
	
		
		
		 14 Sie 2014, Czw 14:53, PID: 407236 
	
	 
	
		rob to co robisz najlpeiej i to co kochasz, graj w asasyna, przechodz questy i ciesz sie wspaniałą fabułą, a reszta jakos sie ułoży 
	
	
	
	
do pracy niepolecam ci isc, wszedzie tylko ludzie i ludzie, sam stres nerwy i do tego trzeba jeszcze cos robic zeby dostac kase, mowie ci, nie warto 
		
		
		 14 Sie 2014, Czw 16:28, PID: 407250 
	
	 
	
		O widzisz, mam dokładnie taki tok rozumowania.  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 14 Sie 2014, Czw 17:22, PID: 407262 
	
	 
	
		UnikamSiebie, a leczyłeś się gdzieś kiedyś (z fobii)? Bo to też jest tak, że pewnych ograniczeń nie da się przeskoczyć bez pomocy farmakologii czy terapii. A nawet, jeśli Ci się to uda, to ogromnym wysiłkiem i tylko na pewien czas...
	 
	
	
	
	
		
		
		 14 Sie 2014, Czw 21:18, PID: 407320 
	
	 
	Cytat:O widzisz, mam dokładnie taki tok rozumowania.No to aplikuj na testera gier, a po pracy sprzedawaj odchowane konta na allegro. Ewentualnie jeszcze w wolnej chwili załóż bloga i kanał yt o bliskiej Ci tematyce. W kwestii motywacji: spisz sobie może jaki sprzęt do grania by Ci się przydał i pracuj z myślą o tych zabawkach. 
		
		
		 14 Sie 2014, Czw 21:30, PID: 407324 
	
	 
	
		Ta, kupiłbym sobie G27...
	 
	
	
	
	
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 1:00, PID: 407360 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:04 przez UnikamSiebie.)
	
	 
	
		000
	 
	
	
	
	
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 9:03, PID: 407364 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Sie 2014, Pią 10:00 przez BlankAvatar.)
	
	 
	
		nikt cię tutaj raczej nie zmotywuje - to nie forum kołczów, tylko ludzi, którzy sami mają często problem z motywacją.  
	
	
	
	
Jak nie znajdziesz swojej motywacji do pracy/leczenia, to spodziewaj się, że będzie kiepsko.Tylko pewnie nie w jakiś spektakularny sposób -w stylu- że niby skończysz jako bezdomny, bo całkiem możliwe, że mama-terminator będzie cię ciągle utrzymywać. Skończy się kiepsko - bo bardzo, bardzo nijako. Latka będą lecieć, będziesz tak sobie siedzieć, aż w końcu poczujesz się jak prawdziwa szmata. I to uczucie może wtedy nie chcieć znikać. 
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 11:27, PID: 407370 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:03 przez UnikamSiebie.)
	
	 
	
		000.
	 
	
	
	
	
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 12:18, PID: 407372 
	
	 
	
		zamiast się pogrążać, to zacznij się ogarniać : P
	 
	
	
	
	
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 13:43, PID: 407382 
	
	 
	UnikamSiebie napisał(a):Rodzice w ten sposób całe życie próbowali mnie motywować. "Synek, będziesz miał 4.0 na świadectwie to kupimy ci nowy komputer"Łoooł, to ja musiałem mieć czerwony pasek. Ale przyznam, iż była to skuteczna motywacja (w sumie przez pierwszy semestr miałem inną silniejszą, ta zaczęła się umacniać pod koniec drugiego semestru, gdy już ciężko było znaleźć siły). Paradoksalnie dzisiejsza możliwość zdobycia wielu dóbr po okazyjnej cenie lub nawet za darmo jest demotywująca. 
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 20:12, PID: 407396 
	
	 
	
		Rozdają gdzieś te G27 za darmo? To ja bierę!
	 
	
	
	
	
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 20:39, PID: 407398 
	
	 
	
		Masz na myśli kierownicę?
	 
	
	
	
	
		
		
		 15 Sie 2014, Pią 20:39, PID: 407400 
	
	 
	
		Za te g27 to już dobrego poloneza idzie kupić.
	 
	
	
	
	
		
		
		 16 Sie 2014, Sob 0:51, PID: 407414 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:03 przez UnikamSiebie.)
	
	 
	
		000
	 
	
	
	
	
		
		
		 16 Sie 2014, Sob 4:20, PID: 407416 
	
	 
	
		Czyli powinni tak ustalić ceny, byś wychodził na zero mając przynajmniej "czerwony pasek"  
	
	
	
	
 
	 | 
| 
				
	 |