Zagadywanie do osób płci przeciwnej

[oldrapper]

Siema.
To może zacznę od tego jak to wygląda u mnie - jak mam zagadać żeby sobie pogadać, to bez większego problemu, ale żeby zagadać w celu rozwinięcia głębszej znajomości, to ciężka misja. Nie wiem co mnie blokuje xD
Rzecz tyczy się osób zupełnie nieznajomych, jakby co.
A co was blokuje i jak to u was wygląda?

[PMCL]

U mnie to wygląda tak że relacje z płcią przeciwną są zerowe

[Zasió]

U mnie to wgląda tak że nawet zagadania przez internet nie wychodzą.
Z nikim obcym nie gadałem dla pogadania od czasu pierwszego roku studiów.

[Marzena77]

U mnie to jest nierealne. Od razu dostaję paraliżu i myślę sobie, że zaraz się zająknę albo palnę jakąś głupotę więc nie da rady.

[Gość]

Nie potrafię zagadywać od tak, przy "normalnych", śmiałych osobach czuje się jak sloń w składzie porcelany, rozmowa się po prostu nie kolei, z resztą, ja tak naprawdę się do niej zmuszam = nie chcę tego robić. Zwykle szukam jakichś nieśmiałych zagubionych istotek, przy nich czuje się pewniej i wtedy dopiero coś z tego ma prawo wyjść. Czasem uda się poznać kogoś takiego w realu, ale głównie na takie osóbki trafiam przez neta. Przy czym zaznaczam, nie szukajcie na portalach randkowych, tam takich ludzi po prostu nie ma. Już lepsze fora dla nieśmiałych lub nawet gumtree.

[marthinus]

Nie mogę nawiązać, żadnego kontaktu czy to przez internet czy w realu. Płeć przeciwna po prostu "ucieka" i nie ma szans na znajomość. Tylko żal sciska gardło, gdy wszyscy rozmawiają, mają pary a ja nic nie mogę z nieśmiałością zrobić.

[Użytkownik 7017]

u mnie dokładnie tak samo jak u was. O ile "niezobowiązująco" jeszcze zagadać czasami się uda o tyle tak żeby coś tam więcej, to nie ma opcji. Zresztą nawet jeśli jakimś cudem od wielkiego dzwonu uda mi się nawiązać znajomość z nieznajomą dziewczyną to później i tak nie mam pomysłu co z tym dalej zrobić.

[Messy Nessy]

Nie potrafię rozmawiać z płcią przeciwną, nawet przez internet jest ciężko. Nie wspomnę już o osobniku, który mi się podoba. Nawet dłuższy kontakt wzrokowy przyprawia mnie o zawał serca. Pierdoła ze mnie w tych sprawach, ale widzę, że nie jestem sama. Myślałam, że tylko ze mnie taki wybryk ;-)

[mocart]

dla wszystkich tych ktorzy maja podobny problem;

kochani, to nie wynika z waszego braku umiejetnosci rozmowy czy artykulacji lub czegos pochodnego, tylko z waszego braku pewnosci siebie,

to jest czynnik numer jeden ktory swobodnie pozwala nam egzystowac wsrod ludzi i z nimi obcować, w mowie pisemnej jestescie sprawni, dobrze sie was czyta, piszecie interesująco i z sensem, a dlaczego? bo stres absolutnie wam w tym momencie nie towarzyszy

poki nie bedzie pewnosci siebie, to nie bedzie zycia z ludzmi i tyle. wiem ze ameryki nie odkrylem ale tu sie trzeba rzucic na gleboka wode niema innej rady

[perskidywan]

...

[mocart]

jak mam zagadać żeby sobie pogadać, to bez większego problemu, ale żeby zagadać w celu rozwinięcia głębszej znajomości

mam pytanie odnosnie tego fragmentu, czym sie rozni zagadanie 'zeby sobie pogadac' od zagadania 'na rozwiniecie znajomosci' ?

[Sugar]

Najlepiej w ogóle nie mieć oczekiwań co do dalszych losów, po prostu zagadać, przecież to nie oznacza, że od razu trzeba z drugą osobą planować ślub.

[PMCL]

Czasami podczas rozmowy czuję się jakby moje iq spadło o połowę i czuję się jak debil waląc głupie gafy a to czegoś nie mogę sobie przypomnieć za nic albo brakuje mi słów w głowie i języka w gębie

[mocart]

podobne uczucie mialem na maturze %-)

[darex76]

Ja przez długi czas wstydziłem się swojego wyglądu i tego,że mam wiele chorób.Dlatego wiem,że porozmawiać z kobieta mogę,ale umówić się nie mam szans.Może dlatego mam problemy z nawiązaniem kontaktu z kobietami.
Chociaż zauwazyłem,ze jak pierwszy zacznę rozmowę,to dana kobieta sama ją ciągnie,no ale sama nie da rady.

[kamil.1992]

Ja też nie umiem w ogóle rozmawiać z dziewczynami, dwa razy próbowałem zagadać ale wyszło strasznie. Jedna dziewczyna z koleżanką mnie tak wyśmiały że już chyba do żadnej nigdy nie zagadam.
Przez internet nawet jak jakaś odpisze to i tak nie umiem jakoś dłużej utrzymać tej rozmowy

[darex76]

Ja też nie umiem w ogóle rozmawiać z dziewczynami, dwa razy próbowałem zagadać ale wyszło strasznie. Jedna dziewczyna z koleżanką mnie tak wyśmiały że już chyba do żadnej nigdy nie zagadam.
Przez internet nawet jak jakaś odpisze to i tak nie umiem jakoś dłużej utrzymać tej rozmowy

A próbowałeś psychoterapii ? Ja w poniedziałem mam wizytę u psychologa.

[Zniszczę Fobię]

U mnie jest tak:

U mnie to jest nierealne. Od razu dostaję paraliżu i myślę sobie, że zaraz się zająknę albo palnę jakąś głupotę więc nie da rady.

+ że się zrobię czerwona jak ops:
Dobre jest tylko to, że nadal przyjmuje się że to facet ma przejąć inicjatywę i zrobić pierwszy krok, bo przynajmniej nie muszę się starać, faceci sami mnie zaczepiają ale po co, to nie wiem, co oni we mnie widzą

[darex76]

U mnie jest tak:

U mnie to jest nierealne. Od razu dostaję paraliżu i myślę sobie, że zaraz się zająknę albo palnę jakąś głupotę więc nie da rady.

+ że się zrobię czerwona jak ops:
Dobre jest tylko to, że nadal przyjmuje się że to facet ma przejąć inicjatywę i zrobić pierwszy krok, bo przynajmniej nie muszę się starać, faceci sami mnie zaczepiają ale po co, to nie wiem, co oni we mnie widzą

A może im się podobasz ?

[kamil.1992]

A próbowałeś psychoterapii ? Ja w poniedziałem mam wizytę u psychologa.

Nie byłem jeszcze u żadnego psychologa, ani psychiatry. Ale myślałem o tym żeby iść tylko jakoś się nie umiem zmusić

[darex76]

Ja z tym nie miałem problemów.

[fleurette]

Nie potrafię zagadywać od tak, przy "normalnych", śmiałych osobach czuje się jak sloń w składzie porcelany, rozmowa się po prostu nie kolei, z resztą, ja tak naprawdę się do niej zmuszam = nie chcę tego robić. Zwykle szukam jakichś nieśmiałych zagubionych istotek, przy nich czuje się pewniej i wtedy dopiero coś z tego ma prawo wyjść.

Mam tak samo..aczkolwiek u mnie to nawet z tymi niesmiałymi różnie bywa.

[Gość]

ja nie zagaduję, chyba, ze liczy się pytanie o to, czy jest profesór w sali absolutnie nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że coś od niego chcę, albo że jestem zainteresowana. i też nie myślę, że ktoś jest mną zainteresowany, bo jest miły etc.

[Zniszczę Fobię]

...

[darex76]

U mnie jest tak:

U mnie to jest nierealne. Od razu dostaję paraliżu i myślę sobie, że zaraz się zająknę albo palnę jakąś głupotę więc nie da rady.

+ że się zrobię czerwona jak ops:
Dobre jest tylko to, że nadal przyjmuje się że to facet ma przejąć inicjatywę i zrobić pierwszy krok, bo przynajmniej nie muszę się starać, faceci sami mnie zaczepiają ale po co, to nie wiem, co oni we mnie widzą

A może im się podobasz ?

Fakt, mogę się podobać... moje cycki i tyłek mogą, bo z resztą jest gorzej ops: :-D

To i tak dobrze.Ja się w ogóle nikomu nie podobam.