24 Kwi 2014, Czw 22:58, PID: 390582 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Kwi 2014, Czw 22:58 przez Zasió.)
	
	
	
		Ależ jest, twoja negacja nijak tego nie zmieni - podobnie jak opłacone, puste negacje psychoszarlatanów.
Konic offtopu
	
	
	
	
Konic offtopu
 PhS
 8)  od ok 2 miesięcy próbuję walczyć ze średnią w skali Liebowitz:a fobią społeczną. Mam chłopaka jestem z nim 4 miesiące. On nie wie o moich problemach, wstydzę się powiedzieć. Boje się, że mnie wyśmieje, pomyśli że zmyślam, użalam się nad sobą i dramatyzuje. A mnie tak to już męczy, stresuje się nawet spotkaniami z nim, a przecież po tych 4 miesiącach już nie powinnam! 
  
 Z chłopakiem widujemy się raz na tydzień bo ja studiuje w innym mieście, a i tak jak się spotkamy to nie mamy o czym gadać, wiem, że to prze zemnie. Chciałabym powiedzieć mu o tym, ale jak wcześniej wspomniałam boje się. Może powiedzieć mu? może zrozumie teraz dlaczego tak unikam wychodzenia z domu? może powiedzieć że chcę zerwać z nim ze względu na mój problem? że znajdzie sobie na pewno zdrową kobietę która ma równo pod sufitem? z jednej strony ulżyłoby mi gdybym zerwała, nie byłabym narażona na stres związany z widywaniem, ale z drugiej strony mówi, że mnie kocha, że nie zamierza kobiety zmieniać. A ja myślę, że on chce być ze mną dla jednego.. że tylko to, że dobrze nam w łóżku przy mnie go trzyma i to że jestem ładna i zgrabna, bo przecież nie dlatego że dobrze mu się ze mną rozmawia  
 wgl nie gadamy na jakieś konkretne tematy bo ja nie potrafię podtrzymać rozmowy, złości się czasem na mnie że nic nie mówię, tym samym wywiera na mnie presje i zazwyczaj po spotkaniu z nim czuje się jak bagno. Chyba go kocham. Czasem są takie chwile, że się wygłupiamy śmiejemy się ostatnio bardzo rzadko. Męczę się. Wybaczcie, że tak dużo napisałam ale naprawdę liczę na waszą pomoc. Powiedzieć mu o moim problemie, czy może starać się to ukryć do czasy kiedy może uda mi się z niej wyjść? z góry dziękuje za wasze odpowiedzi 



 
	
	
			
 To prawda, tak samo jak to co napisałaś, ale tylko w stosunku do iluś tam % populacji.