14 Paź 2013, Pon 10:48, PID: 367176
Od razu napisze, że nie spodoba Ci się moje zdanie.
Nie nadajesz się dla żadnego z nich. Tak naprawdę nie kochasz żadnego, to nawet nie miłość czysto platoniczna co maniakalna. Z tego co piszesz wynika, że będziesz z tym który się pierwszy odezwie, to nie jest miłość to zawody w Twojej głowie. Gdybyś kochała Pana nr.1 to byś nie interesowała się Panem nr.2 i odwrotnie, bo kochać to być wiernym. Nie wiem też czemu nie robiłaś z "dwójką" nic co by wzmocniło relacje i czekałaś cały rok bo oczekiwałaś jego reakcji. Naczekasz się z takim podejściem. Może to ta kobieca duma.
W ogóle nie uważam, żeby o 8 lat starszy facet patrzył na Ciebie tak jak Ty na niego. To nie ten etap dojrzałości, on patrzy inaczej.
Jak będziesz dalej żyła tym co teraz to skończy się to na tym, że i Pan 1 i 2 znajdą sobie dziewczyny po jakimś czasie a Ty zostaniesz sama i nawet nie zauważyłaś te osoby, które patrzyły na ciebie tak jak Ty na tamtych Panów.
Nie nadajesz się dla żadnego z nich. Tak naprawdę nie kochasz żadnego, to nawet nie miłość czysto platoniczna co maniakalna. Z tego co piszesz wynika, że będziesz z tym który się pierwszy odezwie, to nie jest miłość to zawody w Twojej głowie. Gdybyś kochała Pana nr.1 to byś nie interesowała się Panem nr.2 i odwrotnie, bo kochać to być wiernym. Nie wiem też czemu nie robiłaś z "dwójką" nic co by wzmocniło relacje i czekałaś cały rok bo oczekiwałaś jego reakcji. Naczekasz się z takim podejściem. Może to ta kobieca duma.
W ogóle nie uważam, żeby o 8 lat starszy facet patrzył na Ciebie tak jak Ty na niego. To nie ten etap dojrzałości, on patrzy inaczej.
Jak będziesz dalej żyła tym co teraz to skończy się to na tym, że i Pan 1 i 2 znajdą sobie dziewczyny po jakimś czasie a Ty zostaniesz sama i nawet nie zauważyłaś te osoby, które patrzyły na ciebie tak jak Ty na tamtych Panów.