17 Maj 2013, Pią 8:08, PID: 351052
Ojej, Nut, jak dobrze to rozumiem.
I chyba znów w to wpadam, zaniedbuję zajęcia itd. A moja psychiatra się wkurza nieustannie, że zawsze dzwonię na ostatnią chwilę, gdy potrzebuję wizyty- acz do tego jeszcze sama się zmuszam, bo efekty uboczne jednorazowego pominięcia aktualnych leków są na tyle niemiłe, że bałabym się skazać na dłuższy okres bez nich.
I chyba znów w to wpadam, zaniedbuję zajęcia itd. A moja psychiatra się wkurza nieustannie, że zawsze dzwonię na ostatnią chwilę, gdy potrzebuję wizyty- acz do tego jeszcze sama się zmuszam, bo efekty uboczne jednorazowego pominięcia aktualnych leków są na tyle niemiłe, że bałabym się skazać na dłuższy okres bez nich.