26 Gru 2012, Śro 16:05, PID: 331776
mc napisał(a):Czy słowo "miłość", "pokój" nie jest dla nas tylko pustym frazesem? Co z tego, że człowiek o tym "uczy", jak całe jego bycie przejawia dokładnie odwrotne jakości? Człowiek jest pełny wewnętrznych konfliktów, lęku, niepokoju, złości i nienawiści. Dziecko nie uczy się przez słowa, lecz bardziej poprzez nasz "podświadomy przekaz", to czym sami jesteśmy, poprzez nasze życie. A jesli nasze życie jest wielką porażką, nieustającą walką i konfliktem ze światem i samym soba, tak i dziecko przyjmuje od nas te same postawy, którymi sami żyjemy.
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy.
Myślę że nasze życie nie jest porażką, naprawdę się kochamy i szanujemy innych ludzi, staramy się im pomagać, ale nie potrafimy pomóc własnemu dziecku :-( W pewien sposób muszę się zgodzić z tobą w kwestii nieświadomego przekazu, ja kiedyś też miałam przechlapane ( ale nie o mnie to forum) może nie wiedząc o tym nauczyłam dziecko jak być ofiarą....?
Nie wiem, ale wiem, że wiele rzeczy zrobiłabym dzisiaj inaczej.