18 Paź 2012, Czw 21:21, PID: 321377
Macie rację z tymi sprzecznymi sygnałami płynącymi od facetów odnośnie oczekiwań do kobiety. Nawet kiedyś wyczytałam, że nazywa się to syndromem Madonny i ladacznicy "W mentalności mężczyzny współistnieją dwa modele kobiety: Madonna – porządna, cnotliwa, idealna żona i matka oraz ladacznica – zmysłowa, rozpustna, dostępna, zabawowo traktująca seks." Faktycznie, trudno się rozdwoić. I myślę, że stąd właśnie wynikają zdrady małżeńskie. Dodam też (Outsider dobrze tu zauważył) , że kobiety także mogą mieć podwójną moralność i w ich wydaniu powyższy problem nazywa się zespołem rycerza i rozpustnika. W domu 'porządny' mąż, na boku lovelas na najdziksze łóżkowe scenariusze.
Uno88,być może wyprzedasz epokę i dobrze spekulujesz, że monogamizm to wymysł
clouddead, gdy jesteś taki miły i poukładany to raczej żadna kobieta nie odważy się wykonać pierwszego kroku z podtekstem seksualnym (bierz przykład z Jacka na szczerość ), to są właśnie te stereotypy wynikłe z naszej kultury, że kobiecie nie wypada zachowywać się jak ladacznica (nawet jakby chciała seksu na pierwszej randce! przesrane ma taka...), tu można facetom zazdrościć - bo oni czy są dżentelmenami czy Don Juanami, to raczej na plus
Uno88,być może wyprzedasz epokę i dobrze spekulujesz, że monogamizm to wymysł
clouddead, gdy jesteś taki miły i poukładany to raczej żadna kobieta nie odważy się wykonać pierwszego kroku z podtekstem seksualnym (bierz przykład z Jacka na szczerość ), to są właśnie te stereotypy wynikłe z naszej kultury, że kobiecie nie wypada zachowywać się jak ladacznica (nawet jakby chciała seksu na pierwszej randce! przesrane ma taka...), tu można facetom zazdrościć - bo oni czy są dżentelmenami czy Don Juanami, to raczej na plus