18 Lut 2015, Śro 11:33, PID: 434474
masterblaster napisał(a):Nie można wykluczyć, że ponosi mnie wyobraźnia. Powyżej specjalnie poszedłem w jawną przesadę - nie mniej nie chciałem Cię urazić, przepraszam, jeśli to było za ostro.
Spędziłeś z nią kawałek czasu i zrozumiałem, że było wam ze sobą bardzo dobrze. Wydaje mi się, że równie nie w porządku jest teraz twierdzić, że to wszystko była "nieprawda", a ona teraz cała fałszywa i zła..
Ja też wziąłem za bardzo do siebie Twoją wypowiedź. Braki w inteligencji emocjonalnej kłaniają się i życzą udanego dnia
A co do jej bycia złą. Nigdzie tego nie napisałem. Uważam, że to co zrobiła na końcu było złe. Nie uważam jej za jakiegoś potwora. Jak inaczej mógłbym wybaczyc?
Wiedziała o moich problemach. Powiedziałem jej dużo wcześniej co przeżywałem w Krakowie. Zaaceptowała to, wzięła takiego jakim byłem. Byłem wtedy naprawdę najszcześliwszym facetem na ziemi. Szkoda, że tylko na krótką chwilę...