16 Lut 2015, Pon 14:30, PID: 434117
@soulmates
Tak, tak, oczywiście, nie panowała nad sytuacją do końca. No nie jest bezbłędna. Może akurat nie przerabiała na studiach jak wybrnąć z podobnych uczuciowych dylematów z anastezjologiczną precyzją (może nawet nie skończyła psychologii), dlatego skłonny jestem jej to wybaczyć. Ja akurat nie miałem na myśli fatalnego finału (wybacz, że nie odpowiem cytatami ale nie chce mi się szukać w całym tekście)..
Jakiś ewentualny dramat widzę raczej w wyrzucaniu fajnej znajomości (przyjaźni?) razem z wyobrażeniami o poważnym związku damsko-męskim, który i tak był pisany palcem na wodzie, tzn. "dobrymi chęciami".. rajt?
Dużo zdrówka - na pohybel grypowtości niepoczytalnej
Tak, tak, oczywiście, nie panowała nad sytuacją do końca. No nie jest bezbłędna. Może akurat nie przerabiała na studiach jak wybrnąć z podobnych uczuciowych dylematów z anastezjologiczną precyzją (może nawet nie skończyła psychologii), dlatego skłonny jestem jej to wybaczyć. Ja akurat nie miałem na myśli fatalnego finału (wybacz, że nie odpowiem cytatami ale nie chce mi się szukać w całym tekście)..
Jakiś ewentualny dramat widzę raczej w wyrzucaniu fajnej znajomości (przyjaźni?) razem z wyobrażeniami o poważnym związku damsko-męskim, który i tak był pisany palcem na wodzie, tzn. "dobrymi chęciami".. rajt?
Dużo zdrówka - na pohybel grypowtości niepoczytalnej