19 Cze 2018, Wto 12:00, PID: 751412
(19 Cze 2018, Wto 11:54)bajka napisał(a): i rozumiem klocek, sama cierpię na mizoginię (i mizoandrie, chociaż mniej, bo nie mam styczności obecnie), ale określenia typu "suka" wzbudzają we mnie odrzucenie, podobnie, jak "szmata" (kwestia wrażliwości i wyobraźni językowej)
Dla mnie to kwestia szacunku.
Mimo, że czasami nie widać .