19 Cze 2018, Wto 1:39, PID: 751327
Post na temat (ale nie do końca) XD
Długo w mojej linii autobusowej gościła para bezdomnych. Miałam tę przyjemność, że często jeździliśmy razem.
Pan żul i Pani żulina. Oboje mieli wszy i pachnieli przetrawionym, zwymiotowanym browarem z akcentami kału i moczu. Ale chyba się kochali, bo zawsze dawali sobie bardzo mokre buziaczki - takie z nitkami śliny. Jeśli chodzi o sposób na przeżycie, to działali zawsze razem. Ona w wózku dziecięcym woziła ich dobytek, a on w siatkach nosił puszki do skupu. Jak coś mieli, to przepijali pod osiedlowym sklepem, który miał raczej dość duży narzut na alkohol.
Czyli chyba można nawet nic nie zarabiać i mieć dziewczynę.
Czasem się zastanawiałam, co sprawiło, że wybrała tego, a nie kogoś innego. Może to naprawdę była miłość.
Długo w mojej linii autobusowej gościła para bezdomnych. Miałam tę przyjemność, że często jeździliśmy razem.
Pan żul i Pani żulina. Oboje mieli wszy i pachnieli przetrawionym, zwymiotowanym browarem z akcentami kału i moczu. Ale chyba się kochali, bo zawsze dawali sobie bardzo mokre buziaczki - takie z nitkami śliny. Jeśli chodzi o sposób na przeżycie, to działali zawsze razem. Ona w wózku dziecięcym woziła ich dobytek, a on w siatkach nosił puszki do skupu. Jak coś mieli, to przepijali pod osiedlowym sklepem, który miał raczej dość duży narzut na alkohol.
Czyli chyba można nawet nic nie zarabiać i mieć dziewczynę.
Czasem się zastanawiałam, co sprawiło, że wybrała tego, a nie kogoś innego. Może to naprawdę była miłość.