15 Wrz 2012, Sob 8:58, PID: 316481
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Wrz 2012, Sob 13:09 przez rewolucjonista.)
A ja lubię te małżeństwa na ostatni dzwonek. Oboje grubo po 30stce. Wtedy nie ma czasu na bajer, randki, po prostu kwestia dogadania się to jak transakcja w sklepie. Ale z tego co widzę, to te małżeństwa ratujące od staropanieństwa/starokawalestwa są najbardziej udane.