23 Mar 2012, Pią 19:42, PID: 295790
Nie mam prawie nic przeciwko.
Prawie, bo sama fobia nie jest aż taka zła, ale bałbym się napadów depresji, ciężko było mi patrzeć na cierpienie drugiej osoby. Ja mimo fobii nigdy załamania nie miałem i w miarę funkcjonuję.
Na plus przemawia fakt zrozumienia niektórych moich irracjonalnych obaw, zachowań.
Co do wspólnych dzieci. To nie wiem, zależy jakby się życie układało, bo nie warto ich obarczać swoimi problemami.
Prawie, bo sama fobia nie jest aż taka zła, ale bałbym się napadów depresji, ciężko było mi patrzeć na cierpienie drugiej osoby. Ja mimo fobii nigdy załamania nie miałem i w miarę funkcjonuję.
Na plus przemawia fakt zrozumienia niektórych moich irracjonalnych obaw, zachowań.
Co do wspólnych dzieci. To nie wiem, zależy jakby się życie układało, bo nie warto ich obarczać swoimi problemami.