20 Mar 2012, Wto 14:15, PID: 295391
@up
Z ubarwianiem to prawda. Niestety. Posłuchajcie ludzi ,którym się gęba nie zamyka. O kupnie butów mogą nawijać kilkanaście minut ,a dla mnie to: wszedłem, kupiłem, wyszedłem. Co kogo obchodzi co czułem, jak wyglądała wystawa sklepowa, jaki dekolt miała ekspedientka ,jak jej z oczu patrzyło, czy miała wydać resztę, czy oba buty miały ten sam rozmiar i czy przyjmują zwroty?
Z ubarwianiem to prawda. Niestety. Posłuchajcie ludzi ,którym się gęba nie zamyka. O kupnie butów mogą nawijać kilkanaście minut ,a dla mnie to: wszedłem, kupiłem, wyszedłem. Co kogo obchodzi co czułem, jak wyglądała wystawa sklepowa, jaki dekolt miała ekspedientka ,jak jej z oczu patrzyło, czy miała wydać resztę, czy oba buty miały ten sam rozmiar i czy przyjmują zwroty?