12 Lut 2012, Nie 23:32, PID: 291835
Post whiskydrinker'a w sumie mógłbym zacytować, bo w 100% mam dokładnie tak samo jak opisał. Tyle że z osobami które znam lepiej. z którymi na co dzień przebywam, wcale lepiej mi się nie rozmawia.
W gruncie rzeczy to jest z tym jest błędne koło. O pierdołach nie mówię, bo to wydają się błahe tematy i mało istotne, albo takie o których wszyscy wiedzą (tak mi się wydaje). Z kolei poważniejszych tematów też nie poruszam, bo boje się oceny moich poglądów.
W gruncie rzeczy to jest z tym jest błędne koło. O pierdołach nie mówię, bo to wydają się błahe tematy i mało istotne, albo takie o których wszyscy wiedzą (tak mi się wydaje). Z kolei poważniejszych tematów też nie poruszam, bo boje się oceny moich poglądów.