09 Lut 2012, Czw 15:58, PID: 291571
Wydaję mi się ,że ludzie gadają o pierdołach po to by stworzyć relację z drugim człowiekiem. Tworzyć jakieś więzi koleżeńskie, przyjacielskie, dla nich chyba nie jest najważniejsza treść. To trochę chyba tak ,że nie ważne co się mówi ,ale jak się mówi. Sam miałem kiedyś tak ,że z jakąś koleżanką byłem tylko na cześć-cześć, a potem wystarczyła jedna ,wspólna przejażdżka autobusem podczas ,której pogadaliśmy o pierdołach to już od tamtej pory zawsze był ten kontakt wzrokowy, uśmiech nawet przy głupim mijaniu się. Wydaję mi się ,że małe kroki sprawdzają się w nawiązywaniu kontaktów. Najpierw pogadamy o pierdołach, popatrzymy sobie w oczy i tak kilka razy ,a potem to już można gdzieś wyjść wspólnie na piwo czy gdzieś tam. Jak cały czas milczymy to nawet mniejsza szansa ,że ktoś nam jakieś wspólne wyjście w ogóle zaproponuje.