26 Sty 2012, Czw 2:13, PID: 290401
@Julka
A podobno jak spadać, to tylko z wysokiego konia. Ja koni raczej nie lubię, spadania tym bardziej, ale bujanie w chmurach - wręcz przeciwnie - ubóstwiam.
A gdyby każdy mój post miał mieć merytoryczną wartość, to przestałbym pisać gdziekolwiek już dawno temu... Albo pewnie nawet bym nie zaczynał.
@bułkownik
Czy ja wiem? Wystrzelone w kosmos ego czasem pomaga. Fakt, wszystko zależy od sytuacji, ale różnie bywa. Warto też rozróżnić ego od pewności siebie i wiary we własne umiejętności. Granica na ogół jest niewyraźna, a one często idą w parze, a u mnie z jakichś niewyjaśnionych bliżej przyczyn leżą jakby na przeciwległych biegunach.
Na ogół jednak nie można stwierdzić, że "ego jest złe" i koniec kropka. Kiepsko jest wtedy, kiedy gryzie się ono z podświadomością i innymi tego typu głupotami, wtedy człowiek czuje się jakby ktoś go kopnął w żołądek. Mocno i celnie.
A podobno jak spadać, to tylko z wysokiego konia. Ja koni raczej nie lubię, spadania tym bardziej, ale bujanie w chmurach - wręcz przeciwnie - ubóstwiam.
A gdyby każdy mój post miał mieć merytoryczną wartość, to przestałbym pisać gdziekolwiek już dawno temu... Albo pewnie nawet bym nie zaczynał.
@bułkownik
Czy ja wiem? Wystrzelone w kosmos ego czasem pomaga. Fakt, wszystko zależy od sytuacji, ale różnie bywa. Warto też rozróżnić ego od pewności siebie i wiary we własne umiejętności. Granica na ogół jest niewyraźna, a one często idą w parze, a u mnie z jakichś niewyjaśnionych bliżej przyczyn leżą jakby na przeciwległych biegunach.
Na ogół jednak nie można stwierdzić, że "ego jest złe" i koniec kropka. Kiepsko jest wtedy, kiedy gryzie się ono z podświadomością i innymi tego typu głupotami, wtedy człowiek czuje się jakby ktoś go kopnął w żołądek. Mocno i celnie.