06 Lip 2011, Śro 22:46, PID: 261271
Też mam opory przed jedzeniem w miejscu publicznym Pół biedy, kiedy jem z kimś kogo dobrze znam, ale jak mam wejść sama i coś zamówić, to przeżywam katusze i zazwyczaj chodzę głodna.
Zauważyłam też, że źle się czuję nawet gdy musze przejść koło lub między stolikami np. w jakimś centrum handlowym.
W ogóle, ostatnio byłam na weselu u koleżanki i to był dopiero stres. Gdy większość gości zajadała ze smakiem drugie danie, ja ciągle jadłam rosół, zimny bo zimny, ale zjadłam do końca Oczywiście co chwilę wycierałam usta serwetką, by przypadkiem nikt z gości nie zauważył, że mam na wargach kroplę rosołu, bądź mikroskopijny kawałek makaronu
Wiem, chore
Zauważyłam też, że źle się czuję nawet gdy musze przejść koło lub między stolikami np. w jakimś centrum handlowym.
W ogóle, ostatnio byłam na weselu u koleżanki i to był dopiero stres. Gdy większość gości zajadała ze smakiem drugie danie, ja ciągle jadłam rosół, zimny bo zimny, ale zjadłam do końca Oczywiście co chwilę wycierałam usta serwetką, by przypadkiem nikt z gości nie zauważył, że mam na wargach kroplę rosołu, bądź mikroskopijny kawałek makaronu
Wiem, chore